Jeden z kierowców w Chersoniu nagrał ewakuację Rosjan z Chersonia, który czeka na nadejście kontrofensywy ukraińskiej. Doradca szefa MSW Ukrainy zamieścił filmik, na którym widzimy rabowaną ciuchcię dla dzieci.
"Ewakuacja" ciuchci
- Rosjanie "ewakuowali" (czyt. ukradli) dziecięcy pociąg z Chersonia. Nie tylko zabytki i prochy Potiomkina. Jesteśmy już przyzwyczajeni do pralek. Ale oni przenieśli to na wyższy poziom - napisał w mediach społecznościowych Anton Heraszczenko, doradca ukraińskiego rządu.
Ukraina dostała superbroń. Minister obrony podziękował sojusznikom
- Podczas gdy mieszkańcy Chersonia są przymusowo deportowani ze swoich domów, mówiąc o „ewakuacji”, oficerowie wojskowi z Rosji i FSB robią to, co kochają najbardziej: rabują ich domy. Rabunek tych, których przyszli „ochronić” — najlepsza ilustracja „rosyjskiego świata” - skomentował sytuację w mieście współpracownik prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.
Rosjanie kradną na potęgę
Łupy wojenne, zabierane do ojczyzny przez Rosjan, to standard od początku inwazji. "Orkowie" kradną wszystko, co się da na froncie - "futrują" sklepy spożywcze z napojów i jedzenia, a nawet polują na kury w prywatnych zagrodach. W zarejestrowanych przez ukraiński wywiad rozmowach chwalą się bliskim, że "zdobyli" nową porcelanę, przybory szkolne dla dzieci, konsole do gier, telewizory, tablety, bieliznę czy dywany.
Zdarzały się sytuacje, że uchodźcy na zdjęciach publikowanych w sieci rozpoznawali swoje rzeczy. Tak było ze słynnym dywanem, zrabowanym w Mariupolu. Innym, głośnym przypadkiem była kradzież PlayStation 4 - żołnierz, żeby zagrać, potrzebował do niej hasła i... kontaktował się w celu zdobycia go z prawowitym, ukraińskim właścicielem.
Zobacz: Rosjanin ukradł konsolę Ukraińcowi. Potem pytał o... hasło
GW
Inne tematy w dziale Polityka