Zobacz, kto tu jest! Systemy obrony powietrznej NASAMS i Aspide dotarły na Ukrainę - pochwalił się w mediach społecznościowych Oleksii Reznikow, minister obrony Ukrainy. Dostawy mają sprawić, że łatwiej będzie obrońcom kraju zestrzeliwać drony i pociski spadające na infrastrukturę cywilną.
- Broń ta znacznie wzmocni ukraińską armię i sprawi, że nasze niebo będzie bezpieczniejsze. Będziemy dalej zestrzeliwać atakujące nas wrogie cele. Dziękujemy naszym partnerom: Norwegii, Hiszpanii i USA - oświadczył szef MON Ukrainy na Twitterze, załączając zdjęcia systemów NASAMS i Aspide.
Rosjanie niczego się nie spodziewali. Nagle dron zrzucił pocisk prosto na nich
NASAMS dla Ukrainy
Dostarczenie Ukrainie dwóch pierwszych systemów obrony przeciwlotniczej NASAMS to efekt umowy z Pentagonem, zatwierdzonej przez administrację USA pod koniec października. NASAMS, czyli Narodowy zaawansowany system rakietowy ziemia-powietrze, to amerykańsko-norweski system średniego zasięgu zdolny do obrony miast m.in. przed pociskami manewrującymi.
NASAMS znajduje się obecnie na wyposażeniu łącznie 12 państw świata. Oprócz Stanów Zjednoczonych i Norwegii, z systemu korzystają też siły zbrojne m.in. Australii, Hiszpanii, Finlandii, Litwy oraz Indonezji. Dzięki broni można trafić precyzyjnie w cele odległe o 40 km.
Znamy rozlosowane pary 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ależ hity
Aspide 2000
Z kolei Aspide 2000 jest zmodernizowaną wersją wielozadaniowego pocisku Aspide, przeznaczonego do stosowania w systemach ziemia-powietrze. To potężna broń - może zestrzelić bombowca oraz wystrzeloną rakietę w promieniu 25 kilometrów.
A Niemcy znów. Ważna polityk krytykuje polską strategię na granicy z Białorusią
GW
Inne tematy w dziale Polityka