Tak długo, jak się da, rząd utrzyma zerową stawkę na żywność, ale tarcza antyinflacyjna zostanie zmodyfikowana - to najnowsze zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego. W jego opinii, Komisja Europejska nie zgadza się na funkcjonowanie tego rozwiązania w obecnej formie.
- Ze strony Komisji Europejskiej nawet mamy groźby, że będą nakładane kary, jeżeli nie wycofamy się z dotychczasowych działań osłonowych, obniżek stawek podatkowych VAT - powiedział Mateusz Morawiecki. - Chcemy zastąpić je innym mechanizmem obrony przed inflacją, aby rzeczywiście to zamrożenie ceny dla gospodarstw domowych i małych i średnich firm, dla gospodarstw, szpitali, szkół, utrzymać - dodał szef rządu.
Polacy wypowiedzieli się ws. zapory z obwodem kaliningradzkim. Sondaż daje do myślenia
Morawiecki nie chce wojny z Brukselą
Morawiecki podkreślił, że w interesie rządu nie leży zaognianie konfliktu z Brukselą w kolejnym aspekcie. - Tak długo, jak się da, i nie będzie gwałtownego sprzeciwu KE, utrzymamy zerowe stawki VAT na żywność. To przecież w dużo mniejszym stopniu zakłóca konkurencyjność na jednolitym runku, a przede wszystkim przekłada się na odrobinę niższe ceny dla polskich rodzin - wspomniał.
- Będziemy zabiegać o to, aby przynajmniej te obniżki VAT zostały utrzymane, a wszystkie pozostałe będziemy amortyzować innym mechanizmem. Tarcza antyinflacyjna więc pozostaje, tylko w zmienionej formie - podsumował Morawiecki.
Picie kobiet. Oburzenie na Kaczyńskiego. Kampania "Spełnione toasty" o alkoholizmie Polek
Tarcza antyinflacyjna do modyfikacji
O tym, że tarcza antyinflacyjna zostanie zastąpiona, mówili w ostatnich tygodniach Artur Soboń - wiceminister finansów - oraz szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. - W przyszłym roku potrzeby pożyczkowe finansów publicznych będą bardzo duże i to się zderza z bardzo trudnymi sytuacjami na rynkach finansowych. To wymaga oczywiście - tak jak mówi premier - większej dyscypliny finansowej - wskazywał drugi z wymienionych na początku listopada w RMF FM.
- Być może rząd będzie zmuszony do tego, żeby nie przedłużać tarczy antyinflacyjnej w przyszłym roku - są to te obniżki VAT-u i akcyzy na nośniki energii - argumentował Borys.
. Analizujemy różne rozwiązania podatkowe, które mogłyby skutkować w ten sam sposób jak proste przedłużenie obecnie istniejących tarcz antyinflacyjnych. Zastanawiamy się, z jakiego rozwiązania skorzystać. Być może to jest trochę niekomfortowe dla rynku, że podejmujemy w okresach kwartalnych decyzje o przedłużeniu tarcz. Dla tych, którzy prowadzą biznesy i nas słuchają, powiem, że nas to kosztuje każdego miesiąca 2,5 miliarda złotych. Musimy być tutaj ostrożni z zastosowaniem tak dalece idącego mechanizmu uszczuplania dochodów budżetu państwa - to z kolei wyjaśnienia Sobonia z RMF FM.
Sfałszowane leki. Można stracić nie tylko pieniądze, ale i zdrowie
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka