W piątek podczas spotkania spotkania ministrów spraw zagranicznych państw grupy G7 został usunięty historyczny krzyż z Sali Pokoju ratusza miejskiego w Monastyrze. Zrobiono to na prośbę Ministerstwa Spraw Zagranicznych Niemiec. Szefowa tamtejszej dyplomacji Annalena Baerbock wyraziła ubolewanie z powodu tej decyzji.
Usunięto krzyż z sali obrad G7
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock i jej partnerzy z USA, Kanady, Japonii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch spotkali się w czwartek i piątek m.in. w Sali Pokoju historycznego Ratusza.
W Sali Pokoju zabytkowego ratusza na prośbę niemieckiego resortu został usunięty historyczny, 482-letni krzyż. Sala Pokoju to miejsce o dużym znaczeniu symbolicznym - to właśnie tam ponad 370 lat temu zawarto pokój westfalski, kończący wojnę trzydziestoletnią. Decyzja MSZ spotkała się w Niemczech z dużą krytyką.
Baerbock żałuje decyzji resortu
- Uznałabym to za dobrą decyzję, gdybyśmy go nie usunęli - powiedziała minister Annalena Baerbock po piątkowym spotkaniu z szefami dyplomacji krajów grupy G7 - podaje portal tygodnika "Spiegel". Baerbock podkreśliła, że "na pewno nie była to decyzja polityczna, ale oczywiście decyzja organizacyjna".
Baerbock powiedziała, że Sala Pokoju, w której obradowali goście, została gruntownie przebudowana, aby mogła być wykorzystana jako miejsce konferencji, "i jako część tej przebudowy, krzyż został faktycznie przeniesiony w inne miejsce". Krzyż jest częścią historii tego miejsca i dlatego powinien należeć do zabytkowej sali oznajmiła minister, prosiła też o zrozumienie, że jako szefowa resortu nie była osobiście zaangażowana w zmiany organizacyjne.
"Niemniej jednak bardzo tego żałuję" - podsumowała Baerbock.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka