W najbliższym czasie chcemy złożyć wniosek o wypłatę środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Jestem spokojny o te środki, jestem przekonany, że one do Polski trafią - powiedział w czwartek w Berlinie premier Mateusz Morawiecki.
Pod koniec sierpnia premier Morawiecki mówił, iż zakłada, że pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO zostanie złożony w ciągu dwóch miesięcy, do końca października czy początku listopada.
Polecamy:
Pfizer ogłasza nowy projekt. Będzie jedna szczepionka na koronawirusa i grypę
Joe Biden ostrzega przed zwycięstwem Republikanów. "Stawką jest demokracja"
Premier Morawiecki o Krajowym Planie Odbudowy
Szef rządu, przebywający obecnie w stolicy Niemiec na Szczycie Bałkanów Zachodnich, podczas czwartkowej rozmowy z dziennikarzami pytany był m.in. o to, jaka jest strategia rządu ws. Krajowego Planu Odbudowy (KPO). – Jesteśmy dosłownie na ukończeniu przygotowania wniosku – odpowiedział szef polskiego rządu.
Podkreślił, że w czwartek rano rozmawiał z odpowiedzialnym za to ministrem funduszy i polityki regionalnej Grzegorzem Pudą. – (Minister Puda – red.) twierdzi, że w końcu w ciągu 2-3 tygodni ten wniosek będzie możliwy do złożenia. Ja wolę ostrożnie powiedzieć, że w najbliższym czasie chcemy ten wniosek złożyć – zaznaczył premier.
Przekazał również, że w przyszłym tygodniu na kolejne rozmowy w tym temacie jedzie do Brukseli minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. – Mamy oczywiście szereg tematów otwartych z Unią Europejską. Jednym z tych tematów jest Next Generation EU, czyli Krajowy Program Odbudowy – zaznaczył.
"Możemy się porozumieć"
– Wierzę, że możemy się cały czas porozumieć, ale nie czekamy na to porozumienie i rzeczywiście rozpoczęliśmy sami realizację tych projektów, które są częścią KPO. Prefinansujemy je z polskiego funduszu rozwoju. Już teraz ministerstwa mają popodpisywane umowy, więc ja nie mam tutaj niepokoju – powiedział Mateusz Morawiecki.
Jak jednocześnie wskazywał, "później, wraz z wychodzeniem z inflacji, gdy potrzeba będzie więcej środków na coraz więcej projektów infrastrukturalnych, chcemy wychodzić z kryzysu poprzez inwestycje". "A więc na pewno bardzo mocno te środki byłyby nam również przydatne" - dodał.
– Ja jestem spokojny o te środki, jestem przekonany, że te środki do Polski trafią – zaznaczył premier.
"Rzeczpospolita" podała, że wniosek o wypłatę pieniędzy z KPO Polska będzie mogła złożyć dopiero po zakończeniu negocjacji. Według "Rz", rząd Mateusza Morawieckiego nie informował do tej pory opinii publicznej, że trzeba wynegocjować z Komisją Europejską "sposoby weryfikacji" spełniania przez Polskę kolejnych kamieni milowych, niezbędnych do pozyskania środków z KPO. A to kluczowe dla procedury wypłaty - napisał dziennik.
Premier o finansowaniu elektrowni atomowych w Polsce
Mamy długą kolejkę chętnych do finansowania budowy elektrowni jądrowej - oświadczył premier Mateusz Morawiecki w czwartek w Berlinie. Jak zaznaczył, pierwsze duże pieniądze będą angażowane dopiero za kilka lat, więc jest czas na uzgodnienie finansowania.
– Mamy długą kolejkę chętnych do finansowania tej inwestycji. Nie ma we mnie obaw, że będzie jakiś problem ze sfinansowaniem – powiedział Morawiecki, pytany o finansowanie projektu jądrowego.
Jak zaznaczył, "pierwsze duże pieniądze będą angażowane po wbiciu pierwszej łopaty - za kilka lat”. W jego ocenie jest więc to problem, który "jest spokojnie do rozwiązania nie dzisiaj, nie jutro, tylko raczej pojutrze".
"Wejście kapitałowe jest już uzgadniane"
– Wejście kapitałowe, wejście dłużne ze strony amerykańskiej, a także wejście wielu funduszy inwestycyjnych jest już uzgadniane – zapewnił Morawiecki. Jak dodał, "mamy obietnice Amerykanów, co do wejścia kapitałowego, czyli takiego, które powoduje, że podmiot amerykański sam mocno wkłada swoje aktywa w ślad za inwestycją". – To jest wejście, na którym nam najbardziej zależy – podkreślał premier.
W środę Rada Ministrów przyjęła uchwałę ws. budowy elektrowni jądrowych w Polsce. Zgodnie z nią, pierwsza taka elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Uchwała wskazuje, że budowę wielkoskalowych elektrowni jądrowych w Polsce zrealizuje Spółka Polskie Elektrownie Jądrowe. Odpowiada ona m.in. za przygotowanie procesu inwestycyjnego, pełni też rolę inwestora. Jak wskazano w komunikacie po posiedzeniu rządu, pierwszy blok elektrowni, która zostanie wybudowana w północnej Polsce, powstanie do 2033 r.
KW
Czytaj dalej:
W Danii uruchomiono terminal odbiorczy Baltic Pipe. Gaz już płynie do Polski
Burza po tekście Salonu24. Senator Bury odpiera zarzuty o handel z Rosją
KE chce weryfikować kamienie milowe. Trwają negocjacje z rządem Morawieckiego
Totalizator Sportowy: Odpowiedzialna gra jest w naszym DNA
Sielanka u Kurskich, żona byłego prezesa TVP pokazała zdjęcia. "Zawsze razem i z miłością"
Inne tematy w dziale Polityka