Jak podaje niemiecki portal ZDF Heute, od czasu inwazji na Ukrainę presja na Władimira Putina rośnie, coraz częściej w europejskiej przestrzeni medialnej rozważane są możliwe scenariusze odsunięcia go od władzy. Rosyjskiemu przywódcy nie idzie dobrze ani na Ukrainie, ani w Rosji, gdzie widoczne są problemy z częściową mobilizacją, masową emigracją młodych mężczyzn i coraz ostrzejszymi sankcjami ze strony Zachodu. Z drugiej strony, reżim Putina wciąż cieszy się wysokim poparciem.
„W przypadku władcy Kremla pokój, a nawet rozejm jest nie do pomyślenia. Wielu obserwatorów zastanawia się, czy czas Putina się kończy oraz czy zmiana reżimu leży w sferze możliwości” – pisze ZDF.
Scenariusz I. Bunt obywateli Rosji
Pierwszy scenariusz, który mógłby doprowadzić do zmiany u władzy, to bunt obywateli Rosji. „Prawie wszyscy autokratyczni władcy boją się (...) ulicy. Fala solidarności i nadziei, jaką mogą wywołać masowe demonstracje, jest obecnie widoczna w Iranie” – zauważa portal.
Jednak w Rosji kilka protestów z ostatnich miesięcy nie przekształciło się w szerszy ruch. Może to wynikać z faktu, że zgromadzenia są natychmiast brutalnie tłumione przez rosyjskie siły bezpieczeństwa, a aresztowani demonstranci są często kierowani na front ukraiński. Ponadto kraj opuściło już wielu dysydentów. I jednak większość społeczeństwa popiera inwazję na Ukrainę - w badaniach opinii podawano, że to grupa aż 70-80 proc. Rosjan.
„Dlatego obecnie wydaje się mało prawdopodobne, by to obywatele Rosji mogli stać się zagrożeniem dla Putina” – podkreśla ZDF.
Scenariusz II i scenariusz III. Naturalna śmierć lub pucz na Kremlu
Drugą możliwością, by w Rosji doszło do zmian, byłaby naturalna śmierć Putina. Rosyjski przywódca ma 70 lat i wygląda na zdrowego, chociaż w mediach społecznościowych, głównie na Telegramie, powracają spekulacje na temat stanu jego zdrowia. „Obecnie nic nie wskazuje jednak, by był poważnie chory” – stwierdza ZDF. W ostatnich miesiącach aż roiło się od teorii na temat nowotworu i onkologów, towarzyszących Putinowi w każdej podróży. Media we Włoszech podawały, że w maju Putin miał przejść operację, ratującą życie.
Trzeci scenariusz zmiany władzy to pucz na Kremlu. „Już w 1991 roku komuniści podjęli próbę zamachu stanu przeciwko Gorbaczowowi. (…) Nie można więc wykluczyć, że aparat bezpieczeństwa mógłby zwrócić się przeciwko osłabionemu Putinowi” – zauważa ZDF.
Jednak ekspert ds. rosyjskich Jannis Kluge z Fundacji Nauki i Polityki twierdzi, że szanse na ten scenariusz są małe. „Cały reżim jest skonstruowany w taki sposób, że los wszystkich prominentnych polityków i osób na stanowiskach jest uzależniony od losu Putina. Gdy upadnie Putin, wszyscy oni upadną wraz z nim” – podkreśla.
Jak bardzo zależni od Putina są dowódcy aparatu bezpieczeństwa, widoczne było na pamiętnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej z 21 lutego. „Putin niczym nauczyciel w liceum pytał każdego z nich z osobna, czy tzw. republiki ludowe, Doniecka i Ługańska, powinny być uznane za niepodległe” – przypomina ekspert.
„Podczas tej jednej sesji Putin uczynił wspólnikiem w swoich działaniach na Ukrainie całą Radę Bezpieczeństwa. A to wyklucza możliwość puczu” – stwierdza ZDF.
Scenariusz IV. Pokojowe przekazanie władzy
Czwarta możliwość to przekazanie władzy przez Putina w sposób pokojowy. W demokracjach sposobem na to są wybory, a najbliższe wybory w Rosji zaplanowano na 2024 rok. „Niektórzy mają nadzieję, że będą one początkiem zmian. Ale to mało prawdopodobne” - mówi Kluge.
Jego zdaniem, Putin miałby możliwość wyznaczenia następcy, kogoś w rodzaju „następcy tronu”, powoli przygotowywanego do objęcia władzy. „Problem polega jednak na tym, że system spersonalizowanej władzy, który Putin zbudował w ciągu ostatnich kilku lat, nie działa, gdy kolejny władca jest już na horyzoncie” – opisuje Kluge, określając to „zasadą kulawej kaczki”. „Każdy zwróciłby się do tego następcy, by próbować zbudować z nim relacje. Z tego powodu w spersonalizowanych reżimach zwykle nie jest jasne, kto będzie następcą” – zaznacza ekspert.
„Obecnie wydaje się, że Putin mocno trzyma władzę, i nie zanosi się tu na zmiany. Zawieszenie broni czy pokój między Putinem a ukraińskim rządem jest teraz nie do pomyślenia. Perspektywy rysują się raczej mroczne i wydaje mi się, że wojna będzie nam towarzyszyć przez długi czas, nawet klika lat” – podsumowuje ekspert. I nie jest jasne, czy ewentualny następca Putina okaże się politykiem, chcącym w czymkolwiek ustąpić Zachodowi.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka