W piątek premier Mateusz Morawiecki poinformował o wyborze amerykańskiej firmy Westinghouse jako partnera do budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Zdaniem byłego premiera, polityka lewicy, Leszka Millera „może to otworzyć nowe pole konfliktu z Brukselą”.
Miller "straszy Brukselą"
Były premier Leszek Miller komentując w Polsat News decyzję polskiego rządu powiedział, że sposób wyboru amerykańskiej firmy do budowy pierwszej w Polsce elektrowni atomowej może otworzyć nowe pole konfliktu z Brukselą. Jego zdaniem, unijne prawo wymaga przeprowadzenia tzw. postępowania konkurencyjnego, w którym musi być kilku oferentów. – Nasz kraj może mieć bardzo poważne problemy, włącznie z blokadą tej inwestycji przez KE – ocenił.
Polecamy:
Jest drogo i będzie jeszcze drożej. Dane o inflacji w październiku
Koreańczycy wybudują w Polsce elektrownię atomową? Znamy lokalizację
Szefowa KPRP krytycznie o słowach Millera
– Przypominam sobie, kiedy premierem był Leszek Miller, jakie rzeczy zatrzymał albo unieważnił. W związku z tym, jego stosunek do działań prawicy, które są istotne w zakresie bezpieczeństwa, niezależności Polski, samodzielności - nie dziwi mnie, że są krytykowane – mówiła w poniedziałek w TVP Info szefowa Kancelarii Prezydenta RP Grażyna Ignaczak-Bandych komentując słowa byłego premiera. – A już straszenie nas Brukselą po raz kolejny, myślę, że na nikim w ogóle nie robi żadnego wrażenia – dodała.
Suski: "Te uwagi są nie na miejscu"
O słowa Millera był pytany w TVP1 szef Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych Marek Suski. "Te uwagi są nie na miejscu, ponieważ to jest projekt biznesowy, a mówienie o tym, że będziemy starali się zahamować inwestycje niezbędne dla polskiej energetyki jest czymś skandalicznym" - powiedział Suski.
Ponadto polityk stwierdził, że jeżeli były premier "zapowiada, że będą takie działania, to jest to karygodne".
Fogiel: "To są słowa kuriozalne"
Rzecznik PiS Radosław Fogiel w Radiu Zet został w poniedziałek również zapytany o niedawną wypowiedź Leszka Millera, że Bruksela może zablokować budowę elektrowni. Fogiel ocenił, że są to słowa kuriozalne. "Nawet jak na człowieka, który anulował projekt Baltic Pipe" - mówił Fogiel.
Wedle zapowiedzi premiera polskiego rządu, Westinghouse będzie partnerem Polski w budowie pierwszej z dwóch planowanych elektrowni atomowych, która ma powstać na Pomorzu w ramach państwowego programu. Pierwszy z trzech reaktorów elektrowni ma według planów zostać ukończony w 2033 r., zaś kolejne mają być przekazywane co dwa lata.
KW
Czytaj dalej:
Stuhr w ogniu krytyki po ujawnieniu zeznań potrąconego przez niego motocyklisty
Desperackie ruchy Gowina. Na ratunek Artur Balazs
„Tusk zrejterował w dość mało chwalebny sposób”
"Dwukrotna próba ucieczki". Zaskakujące zeznania mężczyzny potrąconego przez Stuhra
Bomby znów spadają na Lwów. Alarm przeciwlotniczy w całej Ukrainie
Inne tematy w dziale Gospodarka