Miedwiediew o reparacjach. Poniosło go w polskim języku
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odniósł się do kwestii reparacji wojennych ze strony Warszawy za poniesione straty podczas II wojny światowej. Na Twitterze dodał wpisy w języku polskim, w których sugeruje, jak Rosja powinna zareagować.
— Na polskich degeneratów z MSZ, domagających się od Rosji odszkodowania za „straty wojenne”, można reagować w sposób dwojaki — napisał.
Polska powinna domagać się reparacji od Rosji?
Na początku września zaprezentowano raport dotyczący strat wojennych poniesionych przez Polskę w wyniku niemieckiej agresji podczas II wojny światowej. Wyliczono, że ich wartość wynosi 6 bilionów 220 mld 609 mln złotych.
Niektórzy eksperci i politycy są zdania, że Warszawa powinna zwrócić się o reparacje do Moskwy, ponieważ Rosja jest spadkobiercą Związku Radzieckiego, który miał Polsce wypłacić 15 procent zadośćuczynienia otrzymanego od Niemiec. Odniósł się do tego były rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew, który słynie z publikowania propagandowych i agresywnych wpisów w mediach społecznościowych.
Miedwiediew reaguje
— Na polskich degeneratów z MSZ, domagających się od Rosji odszkodowania za „straty wojenne”, można reagować w sposób dwojaki — zaczął Miedwiediew.
— Albo wystawić im rachunek "za wszystko", co ZSRR przekazał Polsce w okresie socjalizmu. A to setki miliardów dolarów — kontynuuje były prezydent Rosji. — Albo powiedzieć, że mogą podetrzeć się swoimi pieprzonymi obliczeniami. Wiadomo, że z powodu sankcji papier toaletowy w UE znacznie podrożał — podsumował.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka