Rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych Wang Wenbin w piątek oficjalnie potwierdził zaplanowaną na 4 listopada wizytę niemieckiego kanclerza Olafa Scholza. Wizyta ta wywołuje kontrowersje m. in. w świetle poparcia Pekinu dla Władimira Putina.
Scholz odwiedzi Chiny
Wang poinformował, że Scholz został zaproszony do Chin przez premiera tego kraju Li KeKeqianga. Berlin zapowiadał wcześniej, że Scholzowi będzie towarzyszyła delegacja niemieckiego biznesu.
Niemiecki kanclerz będzie pierwszym zachodnim politykiem odwiedzającym Chiny od zakończonego niedawno XX zjazdu Komunistycznej Partii Chin, na którym jej sekretarz generalny Xi Jinping przedłużył i dodatkowo skonsolidował władzę.
Niemcy będą chcieli otwarcia Chin na europejskie rynki
Niemieckie służby prasowe przekazały, że delegacja Niemiec będzie naciskać na Pekin, by w większym stopniu otworzył swoje rynki dla europejskich firm. Scholz ma także poruszyć ze stroną chińską kwestię praw człowieka. Opinia Berlina na temat Pekinu zmieniła się w ostatnich miesiącach, ale władze Niemiec wciąż sprzeciwiają się „odłączeniu” od Chin — dodano.
Polityka wobec Chin wywołuje jednak napięcia wewnątrz niemieckiej koalicji rządzącej. Szefowa MSZ Annalena Baerbock z partii Zielonych wzywała do zdystansowania się wobec Chin ze względu na narastające w tym kraju tendencje autorytarne. Scholz, który należy do socjaldemokratycznej SPD, podkreślał natomiast, że Niemcy „muszą w dalszym ciągu robić interesy z Chinami”.
Kontrowersje wobec wizyty niemieckiego kanclerza
Wizyta Scholza uznawana jest za kontrowersyjną również ze względu na stanowisko Chin wobec Rosji w kontekście wojny w Ukrainie. Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi w czwartkowej rozmowie telefonicznej ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem przekazał, że Chiny będą „stanowczo popierać Rosję pod przywództwem prezydenta Putina” w „osiąganiu strategicznych celów rozwojowych” i „umacnianiu mocarstwowej pozycji na arenie międzynarodowej” — wynika z komunikatu chińskiego resortu.
Co z interesami?
Debatę podgrzewają również plany sprzedaży państwowej chińskiej firmie COSCO części udziałów w jednym z terminali kontenerowych w porcie w Hamburgu. Według niemieckiego dziennika „Handelsblatt” rząd RFN prawdopodobnie zezwoli też na przejęcie produkującej układy scalone firmy Elmos z Dortmundu przez jej konkurenta Silexa, należącego w całości do chińskiej grupy Sai Microelectronics, choć odradzają to niemieckie służby bezpieczeństwa.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka