Nuncjatura apostolska zaprosiła na przyjęcie ambasadora Federacji Rosyjskiej Siergieja Andriejewa. Od inwazji rosyjskiej na Ukrainę dyplomaci z Moskwy nie są mile widziani w Polsce. W ostatni wtorek Andriejew skorzystał z gościny abp Salvatore Pennacchio.
Przyjęcie odbyło się przy al. Szucha w Warszawie w siedzibie nuncjatury apostolskiej. Pojawił się na nim Siergiej Andriejew, zwolennik agresji rosyjskiej na Ukrainę. - Byliśmy tą informacją skonsternowani - cytuje źródło w MSZ "Rzeczpospolita", która opisała dziwne "zagranie" ze strony wysłannika Watykanu. Od 24 lutego 2022 r. polscy urzędnicy unikają kontaktów z dyplomatami z Rosji. Nie zapraszają ich na imprezy okolicznościowe, ani na oficjalne wydarzenia.
Białoruś stanie? Dziś odbył się spory strajk jednej, ale istotnej grupy
O mały włos, a doszłoby do skandalu
I mogło dojść do skandalu w siedzibie nuncjatury, bowiem polskie MSZ oddelegowało na przyjęcie swojego przedstawiciela. "Na szczęście wydelegowany na spotkanie przedstawiciel resortu dyplomacji w randze sekretarza stanu nie zdołał na nie dotrzeć" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
- W zasadzie zaproszeniu dla rosyjskiego ambasadora nie powinniśmy się dziwić, bo Watykan prowadzi dość łagodną politykę w odniesieniu do Rosji. Wystarczy posłuchać papieża. Ale, tak czy inaczej, inni goście zostali przez nuncjusza postawieni w bardzo niewygodnej sytuacji - przekazał gazecie przedstawiciel MSZ. Jak dodał, skoro Pennacchio chciał towarzystwa Andriejewa, to mógł zaprosić go na prywatne spotkanie.
Aktywiści nie dają za wygraną. Tym razem przyklejali głowę do "Dziewczyny z perłą"
Kontrowersyjna postawa Watykanu wobec wojny
Stanowisko Watykanu wobec rosyjskiej inwazji od początku wojny budzi kontrowersje, a momentami niesmak - również wśród wierzących. Papież Franciszek konsekwentnie zrównywał ofiary z oprawcami, odprawił drogę krzyżową z udziałem Ukrainki i Rosjanki, które niosły wspólnie krzyż. Pomysł ten nie spodobał się ukraińskim politykom i komentatorom. Franciszek twierdził też, że wszyscy odpowiadają za toczący się konflikt na Ukrainie. Rozważał m.in. pielgrzymkę na Ukrainę, ale mimo złożonych deklaracji, wciąż nie pojawił się w napadniętym kraju przez Rosjan.
Chiny oficjalnie poparły „mocarstwową pozycję” Rosji. Ekspert: „Xi stawia na Putina”
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo