Tomasz Lis jest poważnie chory. Czeka go seria operacji kardiologicznych

- Witam z całego serca. Amerykańscy prezydenci wygłaszają orędzie na temat stanu państwa, ja pozwolę sobie wygłosić orędzie o stanie mojego zdrowia, głównie serca. Dwa tygodnie temu wylądowałem na "udarówce", przeżyłem czwarty udar. Karetką przewieziono mnie ze szpitala neurologicznego do szpitala kardiologicznego. Do kliniki w Aninie - powiedział na filmiku Tomasz Lis.  

Wielki demontaż sowieckich pomników w Polsce. "To symbole kłamstwa"

Lis przejdzie kilka zabiegów 

- Badają mi serce wybitnie wszechstronnie. Okablowanie mam profesjonalne, ślady po zastrzykach w żołądek, w ręce. Cały jestem żółto-zielony. Szukają lekarze powodu kolejnego udaru. Wersje są dwie: może migotanie przedsionków, może dziura w sercu - przyznał były redaktor naczelny "Newsweeka". 

- Oznacza to konieczność dwóch albo trzech zabiegów. Kiedy? Dokładnie nie wiem. Ufam lekarzom, obsługa jest wybitnie profesjonalna - podsumował.  

Na kolejnym nagraniu z oddziału kardiologicznego mówił, że nie ogląda telewizji, ale ma za to czas na czytanie lektur. 

Pierwszy udar Lis przeszedł w 2015 roku - już wtedy zdiagnozowano u niego problemy z krążeniem. Do ostatniego doszło po przebiegnięciu maratonu w Chicago.  

FC Barcelona była bezradna w meczu z Bayernem. Linie lotnicze drwią z Lewandowskiego

Przerwana kariera w mediach

Lis zniknął z mediów po aferze w "Newsweeku", opisanej w "Wirtualnej Polsce". Dziennikarz odpiera zarzuty, twierdząc, że może zbyt dużo wymagał wobec podwładnych, ale na nikim nie wywierał presji, nie mobbował i nie obrażał. Latem 2022 roku odszedł z funkcji redaktora naczelnego tygodnika "Newsweek". Jego miejsce zajął Tomasz Sekielski. Lis miał wrócić do audycji w TOK FM w "Trzódce" u Jacka Żakowskiego. W III RP Lis był gwiazdą TVP, "Faktów" TVN i Polsatu. 

Tomasz Lis walczył o życie. Pokazał zdjęcie ze szpitala

GW