Paweł Kukiz we wtorek był gościem RMF FM. W trakcie audycji odniósł się do zarzutów Donalda Tuska o rzekomych wpływach rosyjskich służb w PiS. Jego zdaniem są one bezzasadne. — Trzeba być etycznym bandytą, żeby tego typu teorie głosić, że facet, który stracił najbliższą osobę w Smoleńsku, gdzie istnieje jakiś wątek rosyjski, korzysta z pomocy Rosji przy objęciu władzy — powiedział Kukiz.
Zdaniem Kukiza prawdopodobnie nie powstanie żadna komisja, która zajęłaby się sprawą podsłuchiwania najważniejszych polityków.
— Jest za mało czasu do wyborów. Oni są zainteresowani - jedna czy druga strona - komisjami tylko wtedy, kiedy to daje jakiś uzysk polityczny — zauważył lider Kukiz'15.
- Skoro taki jest duży szum wokół różnych spraw związanych z podsłuchami i służbami, napisałem SMS-y parę dni temu do pana Budki, pana Czarzastego i pana Kosiniaka z propozycją - zdradził w RMF FM Paweł Kukiz. Jak tłumaczył, chodzi o to, by opozycja złożyła do marszałek Sejmu wniosek o wprowadzenie do porządku obrad czekającego od lutego wniosku o powołanie komisji ds. zbadania działalności służb specjalnych przez 16 lat. Ona obejmuje wszystkie problemy - i te, o których mówi PiS, i te, o których mówi Platforma - przekonywał. Wyjaśnił, że sam nie może tego zrobić, bo nie dysponuje już klubem poselskim, a zaledwie kołem.
Paweł Kukiz we wtorek w radiu RMF FM odnosząc się do zarzutów Donalda Tuska o rzekomych wpływach rosyjskich służb w PiS ocenił, że są one bezzasadne. - Trzeba być etycznym bandytą, żeby tego typu teorie głosić, że facet, który stracił najbliższą osobę w Smoleńsku, gdzie istnieje jakiś wątek rosyjski, korzysta z pomocy Rosji przy objęciu władzy – powiedział Kukiz.
Kukiz postawił ultimatum Ziobrze
Kukiz podczas audycji w RMF FM postawił również ultimatum Zbigniewowi Ziobrze. Związane ono jest z jednym z kluczowych postulatów lidera Kukiz'15 – wprowadzeniem sędziów pokoju.
— Pan minister Ziobro blokuje (wprowadzenie - przyp. red.) sędziów pokoju. W związku z tym ja chciałem panu ministrowi przypomnieć o jednej rzeczy - w listopadzie mija pół roku od ostatniego wotum nieufności. Jeżeli opozycja wyjdzie z takim wnioskiem w listopadzie i tych sędziów pokoju nie będzie uchwalonych, z przyjemnością zagłosuję za tym wotum — powiedział Kukiz. — Z jego reform wymiaru sprawiedliwości przez 7 lat nic nie wyszło — zauważył.
Afera taśmowa i komentarz Tuska
W zeszłym tygodniu szef PO Donald Tusk odniósł się do publikacji "Newsweeka", według której wspólnik Marka Falenty, skazanego za zorganizowanie podsłuchów najważniejszych osób w państwie zeznał, że zanim taśmy nagrane w restauracji "Sowa i Przyjaciele" wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a "prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa" w tej sprawie.
Tusk uważa, że Rosjanie byli zainteresowani zmianą władzy w Polsce, a przynajmniej destabilizacją sytuacji politycznej, ponieważ w czasie, gdy wybuchła tamta afera, uderzono w interesy węglowe Falenty. Rząd prowadził też rozmowy o możliwości budowy mostów energetycznych między Ukrainą a Unią Europejską oraz między Ukrainą a Polską, a on jako premier zaproponował ustanowienie unii energetycznej, czyli wspólnego rynku gazowego Europy tak, by uniezależnić UE od gazu z Rosji.
W latach 2013-2014 doszło do nagrywania osób z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych. Nagrano wówczas ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika. Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97. Prawomocny wyrok 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności usłyszał w związku z tą aferą biznesmen Marek Falenta.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka