Dawid Podsiadło w trakcie podcastu "WojewódzkiKędzierski" wyjawił, że planuje odejść z Kościoła katolickiego. Zdradził też, że poczynił już pierwsze kroki w tym kierunku.
Podsiadło dokona aktu apostazji
W poniedziałek Podsiadło był gościem podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Wokalista zapytany został o znaczenie utworu "POST", pierwszego singla z jego najnowszego albumu "Lata Dwudzieste", który ukazał się 21 października.
Artysta wyznał, że zamierza opuścić wspólnotę Kościoła katolickiego i poczynił już pierwsze kroki w tym kierunku.
— Ja jestem krok dalej, bo udało mi się zdobyć ten akt chrztu i teraz jak będę w rodzinnych stronach i wygospodaruję czas na to, to poprosiłbym o tę apostazję. Nie chcę zaburzać statystyk i korzystać z przywilejów organizacji, z którą niewiele mnie łączy — powiedział Podsiadło.
Hipokryzja wśród przedstawicieli kościoła
Wokalista wyjaśnił, że przeszkadza mu hipokryzja obecna wśród przedstawicieli kościoła.
— Mam problem z instytucją, a nie z wiarą. Wszyscy widzimy kolejne mnożące się przypadki pedofilii, wtrącanie się w sprawy polityczne, światopoglądowe. Nie piętnuję wiary, tylko hipokryzję — oznajmił Dawid Podsiadło. — "Post" był reakcją na głęboko umoralniające - właśnie w kontekście wartości i wiary - postawy prezentowane przez różne osoby, które na co dzień same mają spore braki w moralności — mówił w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Czym jest apostazja?
W ostatnich latach coraz bardziej popularne stało się pojęcie apostazji. Oznacza ono całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej. Osoba, która dokona aktu apostazji traci wszystkie kościelne przywileje. Apostatę odnotowuje się następnie w księgach parafialnych, nie znika jednak informacja o jego chrzcie. W Polsce aktu apostazji dokonać mogą jedynie osoby pełnoletnie.
Wcześniej odejścia od Kościoła katolickiego dokonali m. in. Małgorzata Rozenek, Radosław Majdan, Maryla Rodowicz czy Dawid Kwiatkowski.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości