Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lublińcu poinformował w poniedziałek, że podczas badania jakości wody z wodociągu zaopatrującego miasto wykryto obecność bakterii grupy coli. Mieszkańcy przez kilka dni mogli pić zanieczyszczoną wodę, ponieważ próbki do badań pobrano w ubiegły piątek, a wyniki znane były dopiero w poniedziałek.
Bakterie z grupy coli w lublinieckiej wodzie
Mieszkańcy Lublińca w ostatnich dniach zmagali się z kłopotami związanymi z wodą. Początkowo, w ubiegły czwartek, awarii uległ wodociąg. W konsekwencji przez kilka godzin w kranach nie było wody. W poniedziałek okazało się, że woda, która wróciła do kranów jest skażona bakteriami z grupy coli.
Pierwsze próby wody z lublinieckiego wodociągu pobrano do badań 21 października.
— Przeprowadzone badania wody wykazały przekroczenie parametru mikrobiologicznego (bakterie z grupy coli 37 j.t.k. i 19 j.t.k.), co jest niezgodne z rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi (Dz.U. z 2017 r. poz. 2294) — poinformował lubliniecki sanepid.
— Odpowiedzialnym za jakość dostarczanej wody jest przedsiębiorstwo: Zarząd Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa w Lublińcu, ul. Spokojna 2. W związku z powyższym woda z sieci wodociągowej Lubliniec nie nadaje się do spożycia przez ludzi, przygotowywania napojów i potraw, mycia owoców i warzyw, mycia naczyń kuchennych, mycia zębów — ostrzega sanepid.
Mieszkańcy wykupują wodę ze sklepów
Po komunikacie lublinieckiego sanepidu wielu mieszkańców zaczęło wykupować wodę ze sklepów. Wielu z nich uważa, że informacja o skażeniu powinna pojawić się znacznie wcześniej, ponieważ przez dwa dni od pobrania próbek ludzie nieświadomie spożywali niezdatną do picia wodę.
— Ktoś w tym mieście odpowiada za zarządzanie kryzysowe, a ta sytuacja jest w jakimś sensie właśnie taką. Więc od piątku, 21.10 br. zamiast odpoczywać w weekend ktoś powinien uprzedzić mieszkańców o możliwym zagrożeniu i zaleceniach w tym zakresie — skomentował jeden z internautów.
Burmistrz Lublińca tłumaczy
Badanie wody zlecił Zarząd Gospodarki Komunalnej, Lokalowej i Ciepłownictwa w Lublińcu. Stało się tak po wspomnianej awarii wodociągu. Wyniki analizy znane jednak były dopiero w poniedziałek.
— Nieznaczne przekroczenia wykryto w dwóch miejscach. Natomiast w dwóch innych próbkach nie znaleziono nic. to nie jest tak, że w całej sieci pojawiła się ta bakteria. Podejrzewamy, że to jest efekt zassania z zainstalowanych u niektórych nielegalnie hydroforów — wyjaśnia burmistrz Lublińca Edward Maniura. — Ten proces pojawia się przy cofce, bo jak nie ma wody, to ludzie korzystają z hydroforów i wtedy prawdopodobieństwo, że w niektórych miejscach pojawiła się bakteria coli jest o wiele większa — dodaje. Maniura podkreśla, że rozumie niepokój mieszkańców.
— Oczywiście dla ludzi może to być niepokojące, że próbki zostały pobrane w piątek, a dopiero w poniedziałek były wyniki, ale to nie wynikało z winy sanepidu, ani z naszej strony. Tyle trwa takie badanie w laboratorium — powiedział burmistrz Lublińca.
— Władze miasta spodziewają się, że we wtorek około południa będą już znane wyniki kolejnych badań, które zostały wykonane już po płukaniu sieci wodociągowej. Mam nadzieję, że dziś już będzie wszystko w porządku — podsumował.
Lubliniecka woda pod wzmożonym nadzorem sanitarnym
Sanepid, do czasu uzyskania pozytywnych wyników badań wody wodociągowej. zalecił mieszkańcom używanie do spożycia wyłącznie wody z bezpiecznego alternatywnego źródła. W tym celu uruchomiono specjalny punkt poboru czystej wody. Sanepid musiał również zadbać o dostarczenie wody do szkół, przedszkoli i żłobka.
Lubliniecki sanepid zapewnił, że jakość wody w lublinieckiej sieci wodociągowej jest pod wzmożonym nadzorem sanitarnym i będzie na bieżąco monitorowana przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego do czasu uzyskania prawidłowych wyników badań.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości