Aktywiści znów to zrobili. Rzucili ziemniakami puree w obraz wart miliony dolarów
Dwoje aktywistów w poczdamskim muzeum Barberini rzuciło rozlane ziemniaki puree w obraz Claude'a Moneta w ramach protestu przeciwko paliwom kopalnym. To już drugi taki wybryk działaczy proklimatycznych - wcześniej w Londynie inna grupa oblała farbą "Słoneczniki" Van Gogha.
Aktu wandalizmu dokonała tym razem grupa pod nazwą "Ostatnie Pokolenie". Dwóch jej przedstawicieli weszło do muzeum w Poczdamie w niedzielę w czerwonych kamizelkach. Podeszli do obrazu, który sprzedał się za 110 mln dolarów w aukcji z 2019 roku i wylali na niego resztki z ziemniaków puree. Ofiarą stało się dzieło sztuki Claude'a Moneta.
Kolejna katastrofa samolotu w Rosji. Su-30 wbił się prosto w dom
Nagranie z wylania zupy z ziemniaków na obraz Moneta
- Robimy to, aby aby społeczeństwo pamiętało, że kurs paliw kopalnych zabija nas wszystkich - napisała organizacja proekologicznych aktywistów.
- Zadajemy społeczeństwu to samo pytanie, co dwie kobiety z National Gallery w Londynie w zeszłym tygodniu: "Co jest warte więcej, sztuka czy życie?" - pytają.
Senator z PO zdziwiony poziomem TOK FM. "Myślałem, że przez pomyłkę włączyłem TVPiS"
W Londynie chciały zniszczyć obraz Van Gogha
Niecałe dwa tygodnie temu głośno było o proteście w Wielkiej Brytanii. Para aktywistek klimatycznych z Just Stop Oil oblała pomarańczową substancją obraz Van Gogha przedstawiający słoneczniki w National Gallery w Londynie. Następnie przykleiły się klejem do ściany muzeum. Sprawców aresztowano, a obraz nie uległ zniszczeniu, ponieważ chroniło go szkło.
Irańscy instruktorzy od dronów widziani na Białorusi. Są dowody
GW
Inne tematy w dziale Kultura