W pobliżu lotniska w Rudnikach pod Częstochową doszło do katastrofy szybowca. W jej wyniku zmarli instruktor oraz kursant - podaje RMF FM.
Tragiczne zdarzenie bada prokuratura oraz Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych. Według wstępnych ustaleń, szybowiec tuż po starcie wzbił się w powietrze i runął w drzewa. Wypadek miał miejsce ok. 300 metrów od lotniska w Rudnikach.
Kolejna katastrofa samolotu w Rosji. Su-30 wbił się prosto w dom
Nie żyją dwie osoby
W niedzielne popołudnie na wrakowisko dotarło 8 zastępów straży pożarnej. Wyciągnięto instruktora maszyny oraz kursanta, ale, niestety, stwierdzono zgon mężczyzn. Teren katastrofy odgrodzono, aby specjaliści mogli zbadać jej przyczyny na podstawie szczątków maszyny.
Tragedia w Rudnikach
- Na miejsce wysłano osiem zastępów ratowniczo-gaśniczych. Po dotarciu do wraku szybowca i wydobyciu z niego poszkodowanych osób zostały one przekazane przybyłemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego. Niestety lekarz stwierdził zgon tych osób. Jest to dwóch mężczyzn - opisał Kamil Dzwonnik z Komendy Miejskiej PSP w Częstochowie w rozmowie z PAP, dodając, że wiadomość o tragicznym wypadku dotarła do służb o godz. 12.19.
Ukrył się w lesie, aby uniknąć mobilizacji wojskowej. Teraz opowiedział jak mu się żyje
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości