"Dziennik Gazeta Prawna" donosi, że niebawem rząd ma złożyć pierwszy wniosek o płatność z KPO. Podkreślono jednak, że szanse na sukces i uzyskanie środków są niewielkie.
Pierwszy wniosek o płatność w ramach KPO
— Świeżo mianowany minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk jest od razu rzucany na głęboką wodę. Jeszcze w tym miesiącu Polska może złożyć pierwszy wniosek o płatność w ramach KPO, a to może oznaczać nowy etap konfliktu PiS z UE — napisano w poniedziałkowym wydaniu "DGP".
Poinformowano ponadto, że Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zapowiada złożenie wniosku na czwarty kwartał bieżącego roku, ale rozmówca gazety "z rządu utwierdzi, że wniosek zostanie wysłany w październiku lub na początku listopada".
Pierwsze podejście skazane na porażkę?
"DGP" jest zdania, że "jest jednak pewne, że pierwsze podejście do wypłaty z Funduszu Odbudowy skończy się porażką".
— Część kamieni milowych już ma niedotrzymane terminy w stosunku do wcześniej deklarowanych. (...) W przypadku niektórych rząd obawia się, czy uda się osiągnąć zadeklarowane wskaźniki (...) są też takie kamienie, o których z góry wiadomo, że ich nie zrealizujemy. MFiPR przekonuje że takich "nie identyfikuje" — czytamy.
— Niezależnie od stanu realizacji kamieni milowych nasz pierwszy wniosek o płatność może przepaść w przedbiegach z uwagi na trwający spór na linii Warszawa-Bruksela o kształt polskiego sądownictwa" - pisze gazeta.
— Jeżeli Polska nie wypełni kamieni milowych związanych ze wzmocnieniem ważnych aspektów sądownictwa, a także audytu i kontroli, nie można dokonać płatności — twierdzi zacytowana przez gazetę rzeczniczka KE Veerle Nuyts.
Co z realizacją kamieni milowych?
Jak czytamy, "MFiPR twierdzi, że nie ma potrzeby przesuwania terminów realizacji kamieni milowych".
— Te, które wchodzą w skład danego wniosku o płatność, muszą być zrealizowane do momentu jego złożenia — podaje resort.
— Stanowisko KE w tej kwestii nie jest aż tak jednoznaczne. "Co do zasady państwa członkowskie powinny wdrożyć plan naprawy i odporności zatwierdzony przez Radę w decyzji wykonawczej, który obejmuje jasne cele pośrednie i cele wraz z jasnymi harmonogramami. Zachęcamy państwa członkowskie do przestrzegania terminów przewidzianych w ich planach, zgodnie ze zobowiązaniami określonymi w decyzji wykonawczej Rady" - mówi Veerle Nuyts" — czytamy w DGP.
"Bruksela będzie sprawiać problemy"
Według "DGP", "PiS spodziewa się, że Bruksela będzie sprawiać problemy", a politycy tej partii "już się odgrażają, że w sytuacji dalszego blokowania KPO polski rząd jest skłonny zaskarżyć Komisję do TSUE". W artykule dodano, że w związku z pogorszonymi relacjami z UE ze stanowiska ustąpił dotychczasowy minister ds. europejskich Konrad Szymański, a na jego miejsce powołany został dotychczasowy wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
— Pytanie, czy jego nominacja będzie oznaczała zaostrzenie kursu wobec UE —pisze "DGP". Rozmówca z KPRM zapewnia, że "wszystko zostanie po staremu", ale członek rządu, z którym rozmawiała gazeta "nie ma złudzeń, że po zablokowaniu KPO PiS zaostrzył kurs wobec UE i takie mogą być oczekiwania wobec Szynkowskiego vel Sęka".
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka