W poniedziałek Alaksandr Łukaszenka zapowiedział uruchomienie regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi na terenie tego drugiego kraju. Jak twierdzi prezydent Białorusi decyzja ta podyktowana jest "zaostrzeniem sytuacji na zachodnich granicach państwa".
Rosyjsko-białoruskie zgrupowanie wojsk
"Formowanie tego zgrupowania rozpoczęło się i trwa już od dwóch dni. Wydałem rozkaz, by przystąpić do formowania tego zgrupowania, którego podstawą jest armia Białorusi” – powiedział Łukaszenka.
"To wszystko zgodnie z naszymi umowami. Kiedy zagrożenie osiąga tak wysoki poziom, jak obecnie, musimy sięgnąć po siły Państwa Związkowego" – dodał.
"Zaostrzenie sytuacji na zachodnich granicach państwa"
Jak tłumaczy Alaksandr Łukaszenka ta decyzja ma związek z "zaostrzeniem się sytuacji na zachodnich granicach Państwa Związkowego".
Zdaniem prezydenta Białorusi sytuacja wokół jego państwa pozostaje napięta. Zachód ma szerzyć opinię, że jego armia weźmie bezpośredni udział w agresji na Ukrainę.
– W tym kontekście przywódcy NATO i niektórych krajów europejskich otwarcie rozważają możliwość ataku na Białoruś, a nawet uderzenia nuklearnego – mówił Łukaszenka 7 października w Petersburgu na spotkaniu z Putinem.
Według niego głównym celem Zachodu jest wciągnięcie Mińska do wojny "i jednoczesne rozprawienie się z Rosją i Białorusią".
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka