Wyraźną i stałą tendencję wzrostową zgłaszalności liczby ognisk zakażeń szpitalnych obserwuje się już od kilkunastu lat. Jest to związane z coraz lepszym nadzorem ze strony Zespołów Kontroli Zakażeń Szpitalnych, czyli specjalnych komórek czuwających nad tym, by w szpitalu nie dochodziło do zakażeń. Takie zespoły uważnie i na bieżąco sprawdzają przestrzeganie zasad zapewniających bezpieczeństwo pacjentów, korzystają z nowoczesnych badań mikrobiologicznych i innych, pozwalających wykryć zakażenia lub ich potencjalne ryzyko.
Co wpływa na wzrost liczby zakażeń w szpitalach?
Na wzrost liczby zgłaszanych zakażeń wpływa również coraz większa świadomość personelu szpitali, któremu zależy na skuteczności leczenia, ale również dobrej opinii o placówce i ludziach w niej pracujących. Sprawdziły się również przepisy, które umożliwiają zgłaszanie tzw. ognisk epidemicznych.
W 2021 roku raporty informujące o wygaszeniu ognisk epidemicznych, czyli o końcu wykrytego źródła zakażeń i powrocie do stanu „normalnego” przysłało m.in. 611 szpitali, co stanowiło 54,4 proc. wszystkich szpitali w Polsce. W porównaniu do lat ubiegłych urosła liczba przesyłanych raportów dotyczących sytuacji epidemiologicznej szpitala, a wzrost liczby zgłoszonych ognisk zakażeń szpitalnych odnotowano we wszystkich województwach.
Polacy piją coraz więcej alkoholu. Przyczyn jest wiele, ale jedna wyraźna
Dominował SARS-CoV-2
W sumie w 2021 r. na zgłoszonych 4431 ognisk, aż 3419 dotyczyło wirusa SARS-CoV-2, co oczywiście związane jest z pandemią. Spośród 3419 ognisk zakażeń SARS-CoV-2, 205 ognisk (6 proc.) dotyczyło zgłoszenia zakażeń wyłącznie wśród personelu podmiotu leczniczego, zaś w 1411 (41,3 proc.) raportach zgłoszono zakażenia występujące wyłącznie u pacjentów. W ogniskach wywołanych SARS-CoV-2 zakażeniu uległy łącznie 42 792 osoby, w tym 9 076 członków personelu.
W pozostałych 1012 przypadkach zakażenia najczęściej powodowały bakterie - 910 (89,9 proc.), wirusy inne niż SARS-CoV-2– 70 (6,9 proc.), pasożyty – 12 (1,2 proc.) oraz chorobotwórcze grzyby - 1 przypadek (0,1 proc.). W 19 z 1012 (1,87 proc.) zgłoszonych ognisk zakażeń nie udało się ustalić przyczyn.
W sumie wykonano prawie pięć milionów badań mikrobiologicznych, co daje 64 testy na 100 pacjentów. Jeśli dochodzi do zakażenia, badany jest również personel medyczny, który przechodzi również badania przesiewowe. Skuteczność takich badań jest bardzo wysoka i wynosi 99,2 proc., co oznacza, że wykrywane są praktycznie wszystkie przypadki. Najwięcej badań mikrobiologicznych wykonano w województwach pomorskim, małopolskim, mazowieckim, zachodniopomorskim i świętokrzyskim.
W porównaniu z 2020 w roku ubiegłym wzrosła liczba zakażeń wywołanych przez bakterie, ale spadła tych powodowanych przez wirusy grypy, odry, rotawirusy i pasożyta świerzbowiec ludzki. Co ciekawe, w 2021 r. nie zgłoszono żadnego ogniska wywołanego przez wirusy grypy.
Poznaliśmy tożsamość podejrzanego o zamach na Moście Krymskim
Najbardziej narażeni na zakażenia
Do grupy osób najbardziej narażonych należą pacjenci np. po przeszczepach, z zaburzeniami odporności po terapii przeciwnowotworowej, po rozległych oparzeniach, dzieci do pierwszego roku życia i osoby starsze. Zakażenia szpitalne wydłużają pobyt w szpitalu, powodują powikłania prowadzące często do niepełnosprawności, przez co zwiększają koszty leczenia. Koszty generują też roszczenia pacjentów, którzy potrafią udowodnić, że zostali zakażeni z winy szpitala. Dlatego tak ważne jest by z nimi walczyć.
Komentarze
Pokaż komentarze (9)