Nie milkną echa kontrowersyjnych wypowiedzi byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego. Polityk stwierdził, że Wołodymyr Zełenski powinien rozmawiać o warunkach pokoju z Władimirem Putinem. – Prezydent Ukrainy nie potrzebuje takich rad, bo doskonale wie, jak ma postępować z mordercami, z którymi ma do czynienia na terytorium własnego kraju – ocenił Dariusz Klimczak z PSL.
Były prezydent Bronisław Komorowski został zapytany w środę w RMF FM o deklarację prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przekazał jednoznacznie: nie będzie żadnych rozmów pokojowych z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. - Jeszcze parę miesięcy temu o tym samym przywódcy prezydent Zełenski mówił, że jest z nim gotów rozmawiać - przypomniał Komorowski. - Ja opowiadałbym się za gotowością rozmawiania o warunkach pokoju, w tym także bezpieczeństwa Ukrainy, nawet z Putinem - dodał były prezydent, z którego słów wynika, że obawia się mocarstwowości Rosji na polu walki.
"Ze zbrodniarzem się nie negocjuje"
- Uważam, że prezydent Zełenski dzisiaj nie potrzebuje takich dobrych rad. On doskonale wie, jak ma postępować z mordercami, z którymi ma do czynienia każdego dnia na terytorium własnego kraju. Jedyne czego potrzebuje, to wsparcia, a nie podpowiedzi, jak ma postępować z Rosją - podkreślił Dariusz Klimczak z PSL.
Według niego, wypowiedź byłego prezydenta "jest co najmniej niefortunna".
W podobnym tonie wypowiadał się inny poseł PSL Marek Sawicki. - Ta wypowiedź jest nierozsądna, nieracjonalna, bo z bandytą i zbrodniarzem się nie negocjuje - mówił poseł ludowców.
Jego zdaniem, "Zełenski powinien rozpocząć rozmowy z Rosją wtedy, kiedy ostatni żołnierz rosyjski opuści terytorium Ukrainy".
Tusk odciął się od słów Komorowskiego
Wypowiedź Komorowskiego skomentował także szef PO Donald Tusk. - Zarówno wypowiedzi dotyczące kwestii aborcji, jak i ta dotycząca Zełenskiego, one nie mieszczą się w Platformie, ale to oczywiście jest wybór byłego prezydenta. Jeszcze raz z najwyższym szacunkiem, ale rzeczywiście te poglądy (Komorowskiego), to nie są poglądy Platformy - powiedział.
Na antenie radia RMF FM wypowiedział się z kolei wiceszef PO Tomasz Siemoniak, który oświadczył, iż "nie podziela zdania Komorowskiego".
– Chcę podkreślić, że postrzegam Bronisława Komorowskiego jako polityka proukraińskiego, zawsze zaangażowanego we wspieranie. Chętnie z nim porozmawiam, dlaczego tak sądzi – zapewnił Siemoniak.
– Jak ktoś udzieli wypowiedzi, w moim przekonaniu nietrafnej, nie oznacza koniecznie, że ktoś za nim stoi, działa w czyimś interesie – dodał.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka