Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział interwencję poselską w MSZ, która odbędzie się we wtorek. Oprócz byłego szefa MSW, uczestniczyć w niej będą Dariusz Rosati i Paweł Kowal. PO chce sprawdzić, jak dokładnie polski rząd zareagował w trakcie rozmowy z ambasadorem Rosji na nielegalną aneksję ukraińskich ziem po przeprowadzonych referendach.
Kilka dni temu Siergiej Andriejew - ambasador Federacji Rosyjskiej w Polsce - został wezwany na dywanik przez MSZ, które wyraziło opinię ws. aneksji ok. 15 proc. ukraińskich terytoriów. Rząd sprzeciwia się uznaniu nielegalnych referendów w Donbasie, Zaporożu i Chersoniu. Po wyjściu z budynku polskiego ministerstwa, Andriejew podtrzymał, że cztery obwody zaanektowane przez Moskwę już na zawsze pozostaną częścią Federacji Rosyjskiej.
Płonie Most Krymski. Rosjanie znaleźli wytłumaczenie na ten zbieg "okoliczności"
Pierwsza interwencja: reakcja ws. aneksji ukraińskich ziem
- We wtorek wchodzimy w trybie interwencji poselskiej do MSZ. Sprawdzimy czy rząd PiS oficjalnie i zgodnie z prawem międzynarodowym prawnie przeciwstawił się zaborowi części Ukrainy przez Rosję, czy tylko udaje protest - zapowiedział poseł Bartłomiej Sienkiewicz. Wraz z nim w MSZ mają stawić się Paweł Kowal i Dariusz Rosati.
PO zmierza też w tym samym składzie sprawdzić treść noty dyplomatycznej rządu do Niemiec ws. reparacji.
- Czy nie ma tu już ani jednego zwolennika władzy, który jest w stanie przyznać, że skoro rząd posługiwał się obietnicą "wystąpienia o reparacje", to jako opozycja mamy prawo to sprawdzić? Czy prawda nie ma już dla Was żadnego znaczenia? - pytał Paweł Kowal.
Ukraińcy mają problem z systemem Starlink w kluczowym momencie. "Katastrofalne w skutkach"
Szrot dziwi się Kowalowi
Na pomysł największej partii opozycyjnej zareagował Paweł Szrot, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. - Jak widać ten obłęd się nie kończy. Nie dla wszystkich oczywisty jest fakt ze Polska jest w pierwszej trójce państw wspierających Ukrainę. Dla Kremla to z pewnością oczywiste. PS. Panie pośle Kowal, naprawdę? - skomentował.
Poseł PiS: Samorządowcy to siedzą w gminach i ciężko pracują, a nie bawią się w protesty
GW
Inne tematy w dziale Polityka