Zbigniew Ziobro podczas briefingu prasowego w siedzibie Prokuratury Krajowej w Warszawie. Źródło: PAP/Albert Zawada
Zbigniew Ziobro podczas briefingu prasowego w siedzibie Prokuratury Krajowej w Warszawie. Źródło: PAP/Albert Zawada

Rodzina broniła się przed włamywaczem. Usłyszała zarzuty. Jest stanowisko Ziobry

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 77
Członkowie rodziny w wieku od 18 do 83 lat bronili się przed włamywaczem. W wyniku bójki mężczyzna zmarł. Rodzina usłyszała zarzuty udziału w bójce, której skutkiem jest śmierć człowieka. – Nie mam wątpliwości, że zarzuty stawiane napadniętej rodzinie w Poznaniu nie były zasadne – powiedział w piątek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Chodzi o głośną sprawę z Poznania. Podczas szarpaniny z domownikami włamywacz został śmiertelnie ugodzony nożem. Wszystkim trojgu członkom rodziny w wieku od 18 do 83 lat przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w bójce, której skutkiem jest śmierć człowieka. Grozi im od roku do 10 lat więzienia.

Ziobro: zarzuty stawiane tej rodzinie nie były zasadne 

W piątek podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro poinformował, że Prokuratura Krajowa przeanalizowała tę sprawę oraz przebieg czynności przeprowadzonych przez prokuraturę rejonową. "Mieliśmy tu do czynienia z napastnikiem, wielokrotnie karanym kryminalistą, który dopuścił się napaści na tę rodzinę. Był recydywistą dopuszczającym się włamań, kradzieży rozbójniczych i innych przestępstw, przez wiele lat przebywał w zakładach karnych. W momencie napaści na rodzinę był pijany" - mówił Ziobro.

Prokurator generalny poinformował też, że sprawca zadawał uderzenia członkom napadniętej rodziny. "Wszystkie te okoliczności nie budzą u mnie żadnych wątpliwości, iż zarzuty stawiane tej rodzinie nie były zasadne. (...) W mojej ocenie mieliśmy do czynienia z klasycznym wystąpieniem wszystkich wymogów pozwalających na zastosowanie +klasycznej obrony koniecznej". Ta rodzina broniła się i miała do tego pełne konstytucyjne prawo" - oświadczył.

Dodał, że szczegóły tej sprawy przedstawi po ostatecznych decyzjach. "Nie wyobrażam sobie żeby ta decyzja była inna niż korzystna dla napadniętej rodziny. Będę też chciał uruchomić postępowanie wyjaśniające, które ustali, dlaczego postawiono tym osobom zarzuty karne" - powiedział Ziobro.

Jak dodał, zarzuty zostały postawione przez policję w ramach tzw. postępowania w niezbędnym zakresie w sytuacji nagłej. Zapowiedział przy tym, wszczęcie postępowania wyjaśniającego służbowego, które wyjaśni przebieg czynności procesowych.

Rodzina broniła się przed napastnikiem. Przedstawiono im zarzuty 

W środę szef Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald prok. Radosław Gorczyński przekazał PAP, że w tej sprawie, w sobotę, trzem domownikom w wieku od 18 do 83 lat przedstawiono zarzuty dotyczące udziału w bójce, której skutkiem jest śmierć człowieka.

Prokurator opisał, że w miniony czwartek 29-letni Marcin U. włamał się na posesję przy ul. Obozowej. W domu jednorodzinnym były wówczas cztery osoby. Domownicy mieli wdać się w bójkę z napastnikiem, a ranny włamywacz zmarł po przewiezieniu do szpitala. Dodał, że domownicy opisali przebieg zajścia, a śledczy będą weryfikować ich wyjaśnienia. Najprawdopodobniej w tej sprawie zostanie powołany biegły. Prokurator przyznał, że według wstępnych informacji zmarły włamywacz miał być w przeszłości notowany za inne przestępstwa.

Wobec podejrzanych domowników zastosowano dozór policyjny, a dwie osoby, które miały posługiwać się niebezpiecznymi narzędziami dodatkowo objęto zakazem opuszczania kraju. Zgodnie z kodeksem karnym grozi im od roku do 10 lat więzienia.

MP

Czytaj dalej: 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj77 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (77)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo