Polska, ale i inne kraje Europy zdaniem Mateusza Morawieckiego nie zgadzają się z koncepcją Niemiec, które zamierzają przeznaczyć 200 miliardów euro na pomoc tylko dla swojego przemysłu. - Albo mamy jednolity rynek, albo go nie mamy - mówił premier w Pradze z okazji szczytu Europejskiej Wspólnoty Politycznej.
Szczyt Europejskiej Wspólnoty Politycznej zgromadził 44 przywódców europejskich państw, w tym wszystkich 27 z rządów krajów unijnych. Pierwszym tematem było bezpieczeństwo kontynentu i wojna na Ukrainie, drugi - kwestia klimatu, cen gazu i energii, drastycznie podwyższonych za sprawą wojny, wywołanej przez Rosję.
Premier: Będzie tańszy prąd dla samorządów oraz dla małych i średnich przedsiębiorstw
Spotkania Morawieckiego w Pradze
- Chcemy i zawsze chcieliśmy, żeby Unia Europejska była nie tylko rozsadnikiem nowych technologii, obszarem gospodarczym, który służy wszystkim państwom członkowskim, ale też żeby na swoich granicach budowała przestrzeń bezpieczeństwa - powiedział Mateusz Morawiecki, który odbył rozmowy w Pradze z premier Wielkiej Brytanii Liz Truss, prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem czy premierem Norwegii Jonasem Gahr Store.
- Dziś rozmawiałem nie tylko z liderami, z którymi często rozmawiam, ale też z przywódcami świata otaczającego UE - osobami, które również wpływają na bieg wydarzeń związany z wojną na Ukrainie i szerzej na kontekst gospodarczego kryzysu energetycznego - oznajmił szef polskiego rządu. - Wątek główny, który poruszałem we wszystkich rozmowach, to izolacja Rosji jako państwa agresywnego, dyktatorskiego i coraz bardziej totalitarnego. Ten szczyt potwierdził, że Rosja jest w pełnej izolacji nie tylko państw UE, ale też od innych państw, które czasami bezpośrednio z nią graniczą i wszystkie potępiają agresję Rosji - przekazał Morawiecki.
Hołdys junior przyjął propozycję od TVP, którą wcześniej wyzywał. Teraz się tłumaczy
- Dyskusje dotyczyły też kwestii kryzysu energetycznego i gazowego. Tu znaleźliśmy wspólny język. Kryzys sprzyja rosyjskiemu imperializmowi, ale i rynkowym spekulacjom. Tutaj przedstawiłem wiele racji związanych z tym, jak ten rynek się kształtuje. Wszyscy przywódcy państw UE zgadzają się, że błędy w polityce energetycznej i przede wszystkim agresja Rosji wywołała putinflację. Kreml uzależniał od siebie państwa UE poprzez niskie ceny gazu. Dziś ten gaz jest narzędziem szantażu ze strony Rosji - opisał problem Morawiecki.
Konfederacja zorganizowała debatę o fuzji Orlenu z PGNiG. Nagle Tytko usłyszał zarzut
Spór z Niemcami o gaz
Jest jednak konflikt z podejściem Niemiec. Polski premier nie zgadza się na to, by Berlin przyznał aż 200 miliardów euro na pomoc tylko dla własnych odbiorców gazu. Według niego, Berlin blokuje pomysł narzucenia limitu cenowego na gaz w Unii Europejskiej. - Każdy z kim rozmawiałem jest krytyczny wobec propozycji Niemiec dla własnych odbiorców - mówił Morawiecki.
- Moskwa oplatała siecią pajęczą niektóre państwa Europy Zachodniej, które z naiwności lub będąc na usługach Rosji, dały się wciągnąć w tą katastrofalną rosyjsko-niemiecką politykę gazową - zaznaczył. - Tak jak rosyjski gaz stał się przekleństwem dla Europy, tak dziś solidarnie wszyscy ten rosyjski gaz i surowce chcemy odłożyć do przeszłości. To nie tylko sankcje, to krok w kierunku budowy świata bez wojny, niezależnego od tych surowców - dodał Morawiecki.
- Apelowałem o zmiany w polityce dotyczącej ETS, o maksymalne ceny gazu, o to, aby zachować jedność na naszym wspólnym europejskim rynku. Dziś polityka energetyczna i klimatyczna to pięta achillesowa w UE - stwierdził.
GW
Inne tematy w dziale Polityka