Wendzikowska zarzuciła TVN mobbing. Stacja już się nie kryje

Wendzikowska dziękuje za wsparcie

— Dziękuję wam za ogrom ciepłych słów i wsparcia, które popłynęło do mnie prosto z waszych serc. Czuję to! Dziękuję, że dzieliliście się ze mną swoimi historiami. Przekopuję się przez wiadomości, staram się odpowiadać od razu przynajmniej na te, które są z prośbą o pomoc — pisze Wendzikowska na swoim InstaStories w odniesieniu do opublikowanego przez nią w niedzielę oświadczenia, w którym zarzuciła TVN mobbing i traktowanie w sposób, który odbił się na jej zdrowiu psychicznym. Dziennikarka podzieliła się też prywatnymi wiadomościami, które dostała od fanów po jej wpisie.

Zobacz: Gwiazda TVN dramatycznie o pracy dla stacji. "Musiałam zamknąć tamte drzwi"

— Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby "gwiazda z telewizji", a ja byłam traktowana, jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie. Tak naprawdę byłam w swoim schemacie niewidzialności, niedocenienia, ciągłego udowadniania swojej wartości. Ale o tym później. Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia w studio, usłyszałam: 'sorry Anka, nie oglądasz się'. Pomyślałam cóż, trudno, chodzi o dobro programu — pisała w niedzielę była gwiazda TVN.

Gwiazdy wspierają Wendzikowską

Pod wpisem Wendzikowskiej wiele osób związanych z mediami wyraziło jej wsparcie. Wśród nich znalazła się m. in. Agnieszka Woźniak-Starak, Katarzyna Glinka, Katarzyna Cichopek, Mateusz Hładki, czy Gabi Drzewiecka.

— Pomyśl - choć to może marne pocieszenie po tym wszystkim - że ktoś, kto myślał, że jest bezkarny, poniósł konsekwencje! I oby nigdzie już nie niszczył ludzi! Trzymaj się Anka! — napisał Hładki.

— Jesteś silna, piękna i mądra. Brawo za odwagę — pisze Katarzyna Cichopek.

Wpis Wendzikowskiej skomentowała nawet sama stacja TVN.

— Aniu, twój wpis poruszył bardzo wiele osób. W redakcji "DD TVN" zdarzały się niestety zachowania, które nie powinny były mieć miejsca w dobrze zarządzanej, przyjaznej firmie, jaką chcemy, żeby był TVN. Po otrzymaniu twojego listu wprowadziliśmy sporo zmian organizacyjnych i personalnych. Przytoczone przez ciebie sytuacje nie powinny były się nigdy zdarzyć i zrobimy wszystko, żeby się nie powtórzyły — napisała stacja.