screen z programu "Rozmowa Piaseckiego". Na zdjęciu Marcin Przydacz z MSZ. źródło. TVN24
screen z programu "Rozmowa Piaseckiego". Na zdjęciu Marcin Przydacz z MSZ. źródło. TVN24

Siergiej Andriejew wezwany do MSZ. Ambasador Rosji usłyszy wiele

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andriejew został wezwany do MSZ w poniedziałek na godz. 11; zostanie mu przedstawione polskie stanowisko nieuznające pseudoreferendów na Ukrainie i prób włączenie części terytorium tego kraju do Rosji - poinformował wiceszef polskiej dyplomacji Marcin Przydacz.

Przydacz: Ambasador Rosji wezwany do MSZ

"Dzisiaj o godz. 11 pan ambasador Siergiej Andriejew będzie w MSZ w związku oczywiście z tymi działaniami Rosji z ostatniego tygodnia. Mówię tutaj o tych pseudoreferendach, mówię o tych próbach aneksji terytorium innego państwa, w tym wypadku Ukrainy" - oświadczył Przydacz w TVN24.

Dodał, że podczas spotkania zostanie przedstawione polskie stanowisko w tej sprawie, które "będzie się koncentrowało wokół nieuznawania tego typu decyzji".

Wiceszef polskiej dyplomacji zaznaczył, że nie jest to tylko działanie wyłącznie Polski. "Umówiliśmy się z naszymi kolegami na poziomie europejskim, że wszyscy mniej więcej w tym samym czasie, tego samego dnia przedstawimy takie stanowisko nas wszystkich wobec ambasadorów Rosji rezydujących w danych państwach" - mówił Przydacz.

Aneksja okupowanych ukraińskich obwodów. Polskie MSZ: RP nie uznaje wyników pseudoreferendów

W piątek Władimir Putin ogłosił włączenie do Rosji czterech ukraińskich obwodów: donieckiego, ługańskiego, zaporoskiego i chersońskiego, na terenie których w dniach 23-27 września odbyły się sfingowane referenda w tej sprawie.

Polskie MSZ zamieściło w piątek po południu oświadczenie w tej sprawie. "Ukraińskie obwody chersoński, doniecki, ługański i zaporoski pozostają w świetle prawa międzynarodowego częścią Ukrainy. RP nie uznaje i nie uzna wyników pseudoreferendów, przeprowadzonych na tych obszarach w dniach 23-27 września br., ani też ogłoszonych 29 i 30 września br. dekretów rosyjskiego prezydenta dotyczących aneksji tych regionów" - podkreślono w tym oświadczeniu.

Dodano w nim, że akty podpisane przez rosyjskiego prezydenta "stanowią jednoznaczne naruszenie prawa międzynarodowego i są kolejną, zuchwałą próbą zawłaszczenia przez Rosję części ukraińskiego terytorium".

"To kolejny dowód na to, że Rosja dąży do zaostrzenia konfliktu i odrzuca możliwość jego pokojowego rozwiązania. Społeczność międzynarodowa nie może pozostać bierna wobec tego rażącego naruszenia podstawowych zasad ładu międzynarodowego" - wskazało polskie MSZ.

MSZ: Potrzebne kolejne sankcje 

W oświadczeniu wezwano "do zdecydowanej i pilnej intensyfikacji wsparcia wojskowego Ukrainy oraz nałożenia na Federację Rosyjską kolejnych sankcji". "Opowiadamy się za kontynuacją wysiłków zmierzających do całkowitej izolacji międzynarodowej Federacji Rosyjskiej" - dodano.

"Bezwzględnie uznajemy niezależność, suwerenność oraz integralność terytorialną Ukrainy w granicach uznanych międzynarodowo. Podkreślamy także prawo Ukrainy do obrony oraz do podjęcia wszelkich działań niezbędnych do odzyskania terytoriów tymczasowo okupowanych przez Rosję" - napisało MSZ.

Jednocześnie w oświadczeniu zapewniono, że "będziemy dalej udzielać Ukrainie wszelkiego możliwego wsparcia celem odparcia rosyjskiej agresji".

"Wzywamy Rosję do natychmiastowego zaprzestania wszelkich naruszeń prawa międzynarodowego oraz do bezwarunkowego wycofania sił zbrojnych z całego terytorium Ukrainy" - dodano na końcu piątkowego oświadczenia.

Przyłączenie okupowanych terytoriów w Donbasie, a także na południu Ukrainy jest trzecim naruszeniem integralności terytorialnej sąsiedniego kraju formalnie zatwierdzonym przez Kreml. W marcu 2014 r. Rosja dokonała aneksji Półwyspu Krymskiego, natomiast 21 lutego, na trzy dni przed inwazją na Ukrainę, Putin ogłosił uznanie samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej za niepodległe państwa. Rzekoma "obrona rosyjskojęzycznej ludności Donbasu" posłużyła następnie jako propagandowe uzasadnienie wojny.

Wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych Josep Borrell, po ogłoszeniu przez Kreml aneksji części terytorium Ukrainy oświadczył w piątek, że "integralność terytorialna i suwerenność Ukrainy nie podlegają negocjacjom". 

SW

Czytaj dalej:


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj19 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Polityka