Kobieta z Essex złożyła 10 fałszywych pozwów o gwałt przeciwko dwóm mężczyznom. Doprowadziło to do wszczęcia 60 dochodzeń policyjnych, które ostatecznie wykazały, że oskarżani mężczyźni nie byli nawet w tym czasie w okolicy.
Fałszywe oskarżenia o gwałt
Cathy Richardson, 35-letnia kobieta z Westcliff we wschodniej Anglii, fałszywie zarzuciła gwałt dwóm mężczyznom, do których dojść miało w okresie od stycznia do maja 2021 roku. Teraz została skazana na ponad pięć lat więzienia.
Szefowie policji z Essex potępili jej działania, które ich zdaniem miały "ogromny wpływ" na życie oskarżonych przez nią mężczyzn, a także spowodowały marnowanie czasu i zasobów służb.
Policja dodała, że jej fałszywe zarzuty wyrządziły również szkodę prawdziwym ofiarom przestępstw seksualnych.
Jasne dowody
Zarzuty Richardson doprowadziły do przeprowadzenia przez funkcjonariuszy 60 dochodzeń. Jeden z oskarżonych przez nią mężczyzn został aresztowany i poddany badaniom kryminalistycznym.
W miarę postępu dochodzenia w sprawie twierdzeń Richardson, funkcjonariusze odkryli, że nagrania z monitoringów, dane z telefonów, a także informacje z kamer automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych (ANPR) wykazały, że domniemany napastnik nie był w okolicy w czasie, gdy Richardson twierdziła, że ataki miały miejsce.
Drugi z mężczyzn zgodził się nawet na założenie na kostkę lokalizatora GPS, który wysyłałby alarm na policję, gdyby został zniszczony lub zdjęty. Dane wysyłane przez urządzenie jasno wykazały, że również nie było go w okolicy w czasie, w którym kobieta twierdziła, że ataki miały miejsce.
Cathy Richardson skazana
Cathy Richardson aresztowano 28 maja ubiegłego roku. Później oskarżono ją o udaremnianie działania wymiaru sprawiedliwości. W Salisbury Crown Court przyznała się do 10 zarzutów, a w zeszły piątek została skazana na pięć lat i jeden miesiąc więzienia.
— Zawsze, gdy zarzut gwałtu lub napaści seksualnej przychodzi do nas, naszym punktem wyjścia jest uwierzyć osobie składającej to roszczenie — powiedział prowadzący śledztwo inspektor James Holmes.
— Są to okropne przestępstwa i mają ogromny wpływ na tych, którzy ich doświadczyli, a my mamy wyspecjalizowanych oficerów i pracowników, którzy wspierają ich i badają — wyjaśnił. — Na początek, twierdzenia Cathy Richardson nie były inne i przeprowadziliśmy nasze dochodzenia ze współczuciem i empatią, jednak szybko stało się jasne, że zarzuty Richardson nie były tym, czym się wydawały — dodał.
— Jej twierdzenia wyrządzają wielką szkodę ofiarom gwałtu i napaści seksualnej, które potrzebują naszej pomocy i wsparcia, a także miały ogromny wpływ na życie dwóch mężczyzn, których oskarżyła — mówił Holmes. — Jej zarzuty doprowadziły do znacznej liczby dochodzeń pochłaniających ogromną ilość czasu i zasobów naszych funkcjonariuszy, które wolelibyśmy wykorzystać na pomoc prawdziwym ofiarom, które naprawdę nas potrzebują — podkreślił inspektor.
— Mam szczerą nadzieję, że ta sprawa nie zniechęci ofiar gwałtu i napaści seksualnej, które naprawdę potrzebują naszej pomocy, do zgłaszania nam przestępstw — powiedział Holmes. — Chcę was zapewnić, że będziemy was wspierać i zbadamy, co się stało — zapewnił.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo