Liderzy Lewicy zaapelowali do rządzących o wprowadzenie bonu o wartości 2500 zł dla 7 mln najbardziej potrzebujących na zakup nowoczesnego sprzętu AGD, który pozwoli wymienić urządzenia i oszczędzać na rachunkach za prąd.
Czarzasty: Rząd jest niepoważny w kwestii energetyki
W sobotę w Gdańsku odbywa się konferencja "Jedna Europa wspólna energia" organizowana przez Partię Europejskich Socjalistów (PES) z udziałem liderów Lewicy: Roberta Biedronia, Włodzimierza Czarzastego i Adriana Zandberga. Wziął w niej także udział zastępca Sekretarza Generalnego PES Giacomo Filibeck.
Filibeck uważa, że politycy muszą zainterweniować w ramach wspólnego rozwiązania europejskiego, aby "obywatele mogli spoglądać w przyszłość bez koszmaru, że rachunki za energię będą wyższe dwu-, trzykrotnie" - podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty zauważył, że "opowieść o stanie energetyki w Polsce, to tak naprawdę opowieść o niepoważnym rządzie, o utracie zaufania obywateli do państwa".
- My wiemy o tym, że brak nośników energii, ceny tych nośników energii, nie są spowodowane tylko i wyłącznie przez działania rządu. My wiemy, jesteśmy odpowiedzialną opozycją. Wiemy, co się dzieje w Ukrainie, wiemy, co się dzieje na skutek wojny. Jesteśmy świadomi, jesteśmy odpowiedzialni, nie jesteśmy głupio atakujący. Ale powiem państwu jedną rzecz, jedna rzecz nas przeraża - przeraża nas brak jakiejkolwiek konsekwencji rządu w walce z kryzysem energetycznym - powiedział Czarzasty.
Jak dodał, "pretensja nasza do rządu nie jest o to, że jest w tej chwili światowy kryzys, tylko o to, że naprawdę nie wiecie, co z nim zrobić w Polsce, nie wiecie jakie rozwiązania wprowadzić, że nie macie w tej sprawie konsekwencji, nie macie tej sprawy przemyślanej, nie wiecie jak będzie".
- Chcę wam powiedzieć, że kłótnie w rządzie nie ocieplą mieszkań, kłótnie w rządzie nie ogrzeją Polaków. To jest po prostu niepoważne. Dlatego mamy prawo pytać, czy w szkołach będzie w zimie ciepło? Czy w żłobkach będzie w zimie ciepło? Czy w przedszkolach będzie w zimie ciepło? Czy w mieszkaniach będzie w zimie ciepło? Mamy prawo pytać, czy będzie węgiel, czy będą inne nośniki energii, ile to będzie kosztowało i kto, za to w ostatecznym rozrachunku zapłaci - zaznaczył polityk Lewicy.
Zwrócił uwagę, że Francja ma atom, a Szwecja OZE. - Pytam - w imieniu Lewicy - rządu, co ma mieć według was Polska? Jak to będzie wyglądało za 10 lat, jaki jest plan? - mówił Czarzasty.
Biedroń: Polska energetycznym skansenem Europy
Robert Biedroń pytał w imieniu Polek i Polaków, "którzy boją się tej zimy, którzy dostają rachunki za gaz, za prąd i nie są w stanie już dzisiaj ich zapłacić, co będzie za miesiąc, za dwa, za trzy?" Według niego, "ludzie boją się, są rozgoryczeni, rozczarowani". "I dlatego obowiązkiem dzisiaj opozycji jest solidarność z ludźmi" - zaznaczył europoseł.
Jak zauważył, PiS rządzi siedem lat. "I przez te siedem lat w sprawie energetyki doprowadzili do kompletnego skansenu. Polska dzisiaj, jeśli chodzi o energetykę jest prawdziwym skansenem Europy" - ocenił Biedroń. Według niego, kiedy PiS dochodził do władzy zablokowano wiele rozsądnych i potrzebnych rozwiązań np. dotyczących energetyki wiatrowej.
Zdaniem Biedronia, potrzebny jest zintegrowany plan europejskiej sieci energetycznej i europejskich zakupów energii. "To może zrobić tylko i wyłącznie polska i europejska lewica". Za niezbędny uznał rozwój w Polsce fotowoltaiki. Jak dodał, "PiS prowadził wojnę nie tylko z wiatrakami", ale także przeciwko panelom wykorzystującym energię słoneczną. Według europosła, aby panele fotowoltaiczne miały sens, potrzebujemy sieci przesyłowych. Zadeklarował inwestycje w takie sieci i w fotowoltaikę.
Biedroń zwrócił też uwagę, że wiele osób ma stary sprzęt AGD, który zużywa dwu-trzykrotnie więcej energii elektrycznej niż nowoczesne urządzenia. Zaapelował o szybkie wprowadzenie bonu o wartości 2500 zł dla 7 mln najbardziej potrzebujących na zakup nowoczesnego sprzętu, który pozwoli wymienić urządzenia i oszczędzać na rachunkach za prąd.
Zandberg: Gdzie jest polska elektrownia jądrowa?
Za rozbudową sieci energetycznych, inwestycjami w energetykę wiatrową i słoneczną opowiedział się też Adrian Zandberg. Poparł także wykorzystanie biogazu i energetykę jądrową, która mogłaby według niego być "stabilną bazą systemu energetyczną", przekonując, że energie odnawialne "są bardzo ważne, ale nie wystarczą".
- Tej zimy musimy ochronić miliony ludzi przed chłodem, przed załamaniem gospodarki – powiedział Zandberg. "Sytuacja jest nadzwyczajna, środki będą nadzwyczajne, ale też te środki muszą być w skali europejskiej solidarne" – podkreślił polityk. Dodał, że poszczególne stolice nie mogą prowadzić działań szkodliwych dla całej wspólnoty.
Według niego, "zaniedbania w energetyce są odpowiedzialne za to, że dzisiaj mamy taką drożyznę". - Siedem lat ten rząd rządzi, przedtem osiem lat rządził rząd centro-prawicowy. Ja się pytam, gdzie jest polska elektrownia jądrowa? Gdybyśmy mieli elektrownię jądrową, to przechodzilibyśmy przez ten kryzys dużo łatwiej niż dzisiaj - powiedział polityk.
Zandberg opowiedział się też za reformą ETS – europejskiego systemu handlu emisjami, argumentując, że "mechanizm, który w założeniu miał chronić interesy planety, bardzo często chroni interesy kapitału spekulacyjnego". - Środki pozyskiwane za opcje ETS nie mogą być traktowane przez władze jak kieszonkowe. To są pieniądze, których bardzo potrzebujemy na planową transformację – powiedział. Dodał, że Lewica musi doprowadzić do tego, by te pieniądze były przeznaczane na czyste źródła energii.
ja
Czytaj także:
Awantura o Sikorskiego. Giertych próbuje bronić ważnego polityka Platformy Obywatelskiej
Idzie zima. Minister Czarnek ostrzega szkoły: Będziemy występować o zarząd komisaryczny
Ostra dyskusja polityków w Radiu Zet. Leszczyna porównała Kaczyńskiego do Putina
Neo-Nówka znów o PiS. Kabareciarze przygotowali prezent dla Jarosława Kaczyńskiego
Inne tematy w dziale Polityka