Putin uważa Zachód za mięczaków. Jest przekonany, że jeśli użyje broni atomowej, to wszyscy się przestraszą. Scenariusz jest czarny. Putin po przyłączeniu 20 procent terytorium Ukrainy do Rosji będzie kontynuował natarcie. Milion Rosjan trafi na front. Należy oczekiwać także użycia taktycznej broni jądrowej – mówił w rozmowie ze Sławomirem Jastrzębowskim prof. Nikołaj Iwanow, były radziecki dysydent pochodzenia białoruskiego, historyk, znawca Rosji z Uniwersytetu Opolskiego. Wywiad został przeprowadzony w czasie międzynarodowej konferencji: GenFree: Przyszłość Inicjatywy Trójmorza.
Nikołaj Iwanow gościem Sławomira Jastrzębowskiego
Nikołaj Iwanow, historyk, publicysta znawca Rosji tłumaczył, czym jest rosyjski mir. – To sztandar ideologiczny, pod którym Putin tłumaczy rosyjską obecność na Ukrainie – mówił rozmówca Sławomira Jastrzębowskiego, autor książki „Powstanie Warszawskie widziane z Moskwy”.
Zobacz rozmowę Sławomira Jastrzębowskiego z prof. Nikołajem Iwanowem:
– W Rosji panuje przekonanie, że to państwo nie może być nie-imperium, że Rosja musi być potęgą – stwierdził prof. Iwanow. Przypomniał w tym kontekście na słowa Mykoły Hruszewskiego, „ojca” narodowości ukraińskiej, który twierdził, że Rosja bez Ukrainy nigdy nie będą imperium.
Polecamy:
Idzie zima. Minister Czarnek ostrzega szkoły: Będziemy występować o zarząd komisaryczny
To był wielki błąd Zachodu
Rozmówca Sławomira Jastrzębowskiego przyznał, że są dwie Rosje. Jedna jest bardziej prozachodnia, prodemokratyczna. Przypomniał, że w pierwszym okresie po upadku ZSRR był proces westernizacji / okcydentalizacji Rosji: "gdy posiadanie dolara w kieszeni przestało być przestępstwem, a Rosjanie mogli jeździć na Zachód". Wielu z nich poczuło się wówczas Europejczykami. – Myśmy nie wykorzystali tego okresu, gdy można było Rosję mocniej, głębiej cywilizować. Mocniej przyciągnąć. Rozwalić podwaliny państwa totalitarnego, które tkwią w duszy każdego Rosjanina – mówił prof. Iwanow.
Jak podkreślił, Putin jest człowiekiem pragmatycznym, ale bardzo rosyjskim. – On jest nacjonalistą i w to wierzy. Objął parasolem atomowym zagarnięte ziemie Ukrainy bo w to wierzy. I uważa Zachód – słusznie, czy nie – za mięczaków. Jest przekonany, że gdyby rzucił bombę atomową koło Charkowa, to nikt nie zareaguje. Że wszyscy się przestraszą, siądą z nim do stołu – mówił prof. Iwanow.
Rosyjska propaganda przekonuje, iż użycie broni atomowej nie musi wiązać się z zagładą - przypomniał rozmówca Jastrzębowskiego. – W telewizji rosyjskiej pokazuje się piękne grzyby z Czarnobyla. Znaleziono jakąś staruszkę, która ma sto lat, a nigdzie po Czarnobylu nie wyjechała. Że to nic strasznego. W rosyjskiej telewizji padło zaskakujące stwierdzenie, że w Rosji produkuje się bombę atomową, która nie powoduje radiacji. To oczywiście propaganda – mówił gość Jastrzębowskiego.
Powinno powstać Radio Wolna Europa dla Rosjan
Pytany o to, jak Zachód powinien podejść do Rosji, jaką powinien przyjąć strategię wobec Rosji, prof. Iwanow powiedział, że Putin prowadzi bezwzględną wojnę propagandową.
– To, co gadają rosyjscy propagandyści, to się nie mieści w głowie (…) Co zaniedbaliśmy? Nie prowadzimy wojny propagandowej. Potrzebna jest nowa rozgłośnia Radia Wolna Europa dla Rosjan. Jest telewizja Biełsat. Powinna powstać telewizja Russat. Pamiętam, że gdy pracowałem w Wolnej Europie, to ktoś wpadł na pomysł, by zrzucić na Afganistan 10 milionów odbiorników radiowych. Trzeba wymyślić coś, by zatrzymać wymycie mózgów Rosjanom. Prowadzić wojnę propagandową tak mocno, jak robi to Putin. Oczywiście nie zaniedbywać normalnej wojny, wspierać Ukrainę – wyjaśniał prof. Iwanow. Jak dodał, samo zwycięstwo militarne też może okazać się niebezpieczne.
– Proszę wyobrazić sobie przegraną, upokorzoną Rosję, ale wciąż z bronią atomową – ostrzegał. Tłumaczył, że Rosjanom, mającym wspaniałą kulturę, należy tłumaczyć czym jest reżim Putina, któremu dali się opanować, uwierzyli człowiekowi, który prowadzi ich do zguby.
Czarny scenariusz. Łącznie z użyciem broni atomowej
Na koniec rozmowy Sławomir Jastrzębowski spytał prof. Iwanowa o to, jaki jest najbardziej realny scenariusz tego, co się będzie w najbliższych tygodniach i miesiącach działo w Rosji. – Czarny. Uważam, że Putin zrealizuje swój scenariusz. Jak przyłączy 20 proc. ukraińskiego terytorium do Rosji, będzie kontynuował natarcie. Milion Rosjan trafi na front. Można też oczekiwać użycia taktycznej bomby atomowej. Obym nie miał racji – podsumował profesor Nikołaj Iwanow.
Patronat nad konferencją GenFree: Przyszłość Inicjatywy Trójmorza, objęło Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Bank Gospodarstwa Krajowego. Organizatorem konferencji była Fundacja State of Poland.
Przeczytaj też:
Ostra dyskusja polityków w Radiu Zet. Leszczyna porównała Kaczyńskiego do Putina
Raport specjalny ISW. Groźby nuklearne Putina. "Musiałby użyć wielu bomb jądrowych"
Po przesunięciu wyborów PiS zmieni ordynację? „To ucieszyłoby jedną osobę - Donalda Tuska”
Inne tematy w dziale Polityka