Rusza przesył gazu gazociągiem Baltic Pipe - poinformowała w sobotę spółka Gaz-System. Gazociągiem Baltic Pipe płynie już gaz do Polski - dodał na Twitterze Baltic Pipe Project. Przez około dwa miesiące gazociąg będzie działał z ograniczoną mocą.
Baltic Pipe już przesyła gaz
"To dziś jest ten historyczny dzień. Rusza przesył gazu gazociągiem #BalticPipe" - poinformowała na Twitterze spółka Gaz-System.
"Gazociągiem #BalticPipe płynie już gaz do Polski" - dodał na Twitterze Baltic Pipe Project.
"Dziś historyczna chwila i dzień, na który czekaliśmy od wielu lat - punktualnie o godz. 6:00 rozpoczął się przesył gazu gazociągiem #BalticPipe!" - napisała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na Twitterze.
Gazociąg Baltic Pipe został oficjalnie otwarty we wtorek. Planowe przepływy gazu na zasadach komercyjnych zaczęły się jednak w sobotę, wraz z początkiem tzw. roku gazowego.
Jedynym użytkownikiem systemu Baltic Pipe będzie na razie PGNiG. Spółka wykupiła większość ze zdolności przesyłowej gazociągu, która docelowo ma wynieść 10 mln m sześc. rocznie. PGNiG będzie sprowadzać gaz z własnego wydobycia na szelfie norweskim oraz kupiony u innych producentów.
Baltic Pipe rozkręci się na dobre w listopadzie
Gazociąg jest wspólną inwestycją operatorów systemów przesyłowych gazu z Polski i Danii - Gaz-Systemu i Energinetu. Gaz-System jest właścicielem i operatorem części zaczynającej się na brzegu duńskiej wyspy Zelandia i biegnącej do Polski po dnie Bałtyku.
Budowa została ukończona w 2022 r., za wyjątkiem dwóch odcinków na terenie Danii, gdzie w 2021 r. na kilka miesięcy wstrzymano prace ze względu na uchylenie pozwoleń środowiskowych. Dlatego przez pierwsze miesiące system ma działać tylko z częściową mocą. Jak oceniał podczas oficjalnego otwarcia prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień, od soboty przepływ gazu powinien być na poziomie 200 tys. m sześc. na godzinę przy przepustowości nominalnej ponad 1 mln m sześc. na godzinę.
Według ostatnich informacji Energinetu budowa tych odcinków powinna skończyć się w październiku, a w listopadzie zostaną one poddane próbom. Energinet spodziewa się, że pełną moc system Baltic Pipe osiągnie pod koniec listopada. Natomiast w pierwszych dniach eksploatacji gazociąg nie będzie przesyłał jeszcze do Polski gazu z szelfu norweskiego. Jak poinformował Energinet, do 1 października nie skończono jeszcze wszystkich testów rozbudowanego terminala Nybro, do którego będzie trafiał gaz z norweskich złóż. Opóźnienie wynosi około tygodnia. Dlatego do Polski na razie tłoczony będzie gaz duński.
Norweska infrastruktura gazowa i naftowa będzie chroniona przez Francuzów, Brytyjczyków i Niemców
Premier Norwegii Jonas Gahr Store poinformował w piątek o przyjęciu pomocy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii w ochronie wrażliwej infrastruktury gazowej i naftowej na Morzu Norweskim oraz Morzu Północnym.
"Okręty naszych sojuszników ogólnie są już obecne na Morzu Północnym" - podkreślił Store.
Norwegia po podejrzeniu wystąpienia aktów sabotażu na dwóch gazociągach Nord Stream na Morzu Bałtyckim podniosła alert bezpieczeństwa na swoich polach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Na patrole wysłano dwa okręty marynarki wojennej. Wcześniej media donosiły o przypadkach lotów niezidentyfikowanych dronów w pobliżu platform wydobywczych.
Store, pytany przez dziennikarza gazety "Aftenposten", czy po wybuchach przy gazociągach Nord Stream najbardziej narażony na sabotaż będzie polsko-duński Baltic Pipe, odparł: "Musimy dobrze się nim opiekować". Gazociągiem tym Norwegia będzie dostarczać gaz Polsce.
Norwegia posiada ponad 90 pól naftowych i gazowych na Morzu Północnym, Morzu Norweskim oraz Morzu Barentsa, większość z nich jest połączona liczącą ok. 9000 km siecią gazociągów. Zwłaszcza złoża gazu są obecnie kluczowe dla Europy, która musi zastąpić import tego surowca z Rosji.
SW
Czytaj dalej:
Najnowszy rating dla Polski. „Szok stagflacyjny mocno uderzył w polską gospodarkę”
Inflacja bije rekordy. Ekspert: Stopy procentowe najlepiej… obniżyć
O wolność trzeba nieustannie walczyć. Konferencja GenFree: Przyszłość Inicjatywy Trójmorza
Rektor Akademii Teatralnej narzeka na brak dotacji i zamyka szkołę. MKiDN: To nieprawda
Kryzys powołań w Kościele trwa. Do seminarium w Łowiczu zgłosiła się jedna osoba
Inne tematy w dziale Gospodarka