W poniedziałek niemałe poruszenie w mediach wywołał wpis na Twitterze blogera Pawła Rybickiego, w którym przekazał, powołując się na ranking brytyjskiego tygodnika "The Economist", że "Warszawa uznana jest za jedno z najgorszych do życia miast w Europie".
— Gratulacje dla Trzaskowskiego — skwitował bloger. Informację to powieliło wiele prorządowych mediów, jednak jak się okazuje, we wpisie Rybickiego wykryto co najmniej dwa błędy.
Warszawa jednym z najgorszych miast do życia w Europie? Tak twierdzi Rybicki
— Warszawa uznana jest za jedno z najgorszych do życia miast w Europie. Gratulacje dla Trzaskowskiego i Platformy Obywatelskiej — napisał Paweł Rybicki, odsyłając do najnowszej edycji rankingu sporządzonego przez brytyjski tygodnik "The Economist".
Ranking-pułapka. Media powielają fake news o Warszawie
"Wyborcza" zauważa, że wpis ten szybko powielony został przez prorządowe media. W publikacjach twierdzono m. in., że "za Trzaskowskiego Warszawa stała się nieznośna do życia". Portal zwraca też uwagę, że niektóre redakcje nawet nie sprawdziły rankingu "The Economist", a polegały jedynie na opisie infografiki załączonej do wpisu brytyjskiego tygodnika.
Okazuje się, że wpis Rybickiego ma niewiele wspólnego z prawdą, ponieważ Warszawa w rankingu "The Economist" sklasyfikowana jest nie wśród najgorszych miast w Europie, lecz w drugiej najwyższej kategorii, jako miasto cechujące się wygodnym życiem, choć niektóre jego aspekty pozostają w tyle.
Ponadto "GW" zwraca uwagę, że bloger w swoim wpisie ironicznie dziękuje prezydentowi stolicy Rafałowi Trzaskowskiemu, sugerując, że to przez niego miasto ma kiepskie notowania. Jak się jednak okazuje, ocena Warszawy w tym rankingu jest taka sama jak cztery czy osiem lat temu.
Ranking "The Economist"
Ranking "The Economist" polega na ocenie pięciu kategorii, z punktu widzenia osoby, która przybyła z zagranicy, by przez jakiś czas pracować w danym mieście.
Miasta w zestawieniu mogą zdobyć punkty za "stabilność", na które składa się m. in. poziom przestępczości czy zagrożenie atakiem terrorystycznym lub konfliktem militarnym. Kolejną kategorią jest "ochrona zdrowia", skupiająca się na dostępności prywatnej służby zdrowia, jakości usług w publicznych placówkach czy dostępność leków sprzedawanych bez recepty.
Inną kategorią jest "kultura i środowisko", która skupia się na wielu, często niepowiązanych ze sobą aspektach, m. in. poziomie korupcji i cenzury, uciążliwości związane z wilgotnością i temperaturą czy dostępności do kultury i gastronomii (tu autorzy rankingu przyznają, że w wielu miastach i krajach punktacja tego czynnika została zaniżona z powodu trwających jeszcze na początku 2022 roku restrykcji związanych z pandemią COVID-19).
Ostatnie dwie kategorie to "edukacja" i "infrastruktura". "Wyborcza" zauważa, że tylko przy tej ostatniej samorządy mają jakikolwiek wpływ na punktację.
Warszawa wcale nie jest "jednym z najgorszych miast w Europie"
Punktację podzielono na pięć przedziałów. Według autorów, miasta które zdobyły od 80 do 100 punktów są w zasadzie idealne. Miasta, które zdobyły od 70 do 80 punktów są miejscami, w których codzienne życie jest wygodne, choć niektóre jego aspekty posiadają pewne braki. Właśnie w tej kategorii znalazła się Warszawa i tym samym nie została ona sklasyfikowana jako "jedno z najgorszych miast w Europie", wręcz przeciwnie. Zgodnie z rankingiem, stolica Polski jest w czołówce miast, w których żyje się wygodnie.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura