Według raportu OECD "Health at a Glance 2020" w Polsce na tysiąc mieszkańców przypada 2,4 lekarza, podczas gdy średnia w Unii Europejskiej wynosi 3,4. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. Jedna z nich to na pewno emigracja. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 20 lat z kraju wyjechało ok. 30 tys. lekarzy. Drugą wydaje się być system kształcenia. Przez lata uczyliśmy zbyt mało przyszłych medyków. W efekcie pod względem dostępności lekarzy dla pacjentów znajdujemy się na jednym z ostatnich miejsc w UE. Dobra wiadomość jest taka, że w tym roku na kierunkach lekarskich rozpocznie naukę rekordowa liczba studentów. Bedzie ich blisko 10 tysięcy.
- W systemie ochrony zdrowia możemy mieć nowe szpitale, najnowocześniejszy sprzęt, najlepsze technologie medyczne, ale to nie wystarczy, jeżeli nie będzie personelu medycznego: lekarzy, pielęgniarek czy ratowników medycznych - przekonuje Minister Zdrowia Adam Niedzielski.
Początek roku akademickiego
W zaczynającym się 1 października roku akademickim naukę na kierunkach lekarskich rozpocznie rekordowo duża liczba studentów. Ministerstwo Zdrowia zwiększyło limity przyjęć na jednolite stacjonarne studia magisterskie prowadzone w języku polskim na kierunku lekarskim o 75 miejsc do 5836 miejsc. Razem z innymi formami studiowania limit przyjęć ogółem na kierunek lekarski wyniesie 9481 miejsc.
I pewnie dlatego o ile, kiedyś studia medyczne można było skończyć na jednej z kilku uczelni, to dzisiaj przynajmniej jeden wydział lekarski znajduje się w każdym województwie. W sumie w 16 województwach działają 23 uczelnie kształcące medyków. W samej tylko Warszawie cztery uczelnie kształcą przyszłych lekarzy, oprócz Uniwersytetu Medycznego, także Uczelnia Łazarskiego i Uczelnia Medyczna im. Marii Skłodowskiej-Curie. Za chwilę będzie kolejna, bo od przyszłego roku studia medyczne ruszą w Uniwersytecie Warszawskim.
Coraz więcej studentów medycyny
Co roku, coraz więcej studentów uczy się na kierunkach lekarskim na coraz to nowych uczelniach. Nie zawsze są to „szkoły” medyczne. Stało się to możliwe m.in. dzięki zmianie przepisów pozwalającej mniejszym, także prywatnym, placówkom otwierać wydziały medyczne. Zdarza się, że wiele takich szkół wcześniej nie prowadziło żadnych zajęć związanych z medycyną, czy nawet szeroko rozumianymi naukami o zdrowiu. Muszą od początku tworzyć kadrę wykładowców o niezbędnych kwalifikacjach i doświadczeniu, tworzyć bazę klinicznej, laboratoryjną czy choćby zakłady anatomii i fizjologii, bez których nie można poważnie myśleć o kształceniu medyków. Stąd tak ważne by kontrolować, czy kształcenie ma wysoką jakość.
W rozpoczynającym się akademickim największe limity miejsc na studia stacjonarne w języku polskim mają Śląski Uniwersytet Medyczny (723) i UM w Łodzi: 520 cywilnych oraz 200 finansowanych przez Ministerstwo Obrony Narodowej. To pamiątka po niepotrzebnie zlikwidowanej Wojskowej Akademii Medycznej. Podium zamyka Warszawski Uniwersytet Medyczny, który kształci 550 przyszłych lekarzy. Czwarte miejsce zajmują uniwersytety medyczne w Poznaniu i Lublinie, a za nimi znajdują Gdański Uniwersytet Medyczny, UM we Wrocławiu i szczeciński Pomorski Uniwersytet Medyczny. Zaskoczeniem może być fakt, że najstarsza polska wyższa uczelnia, która również najdłużej kształci lekarzy, czyli Uniwersytet Jagielloński daje szansę na naukę zaledwie 240 studentom. Dwustu medyków uczy się w prywatnej Wyższej Szkoły Technicznej w Katowicach, która wydział lekarski otworzyła cztery lata temu.
Kierunki medyczne na polskich uczelniach
To jednak nie wszystkie uczelnie, które uznały, że warto otwierać i rozwijać kierunki medyczne. Zajęcia na kierunku lekarskim rozpoczną się w Uniwersytecie Humanistyczno-Przyrodniczym im. Jana Długosza w Częstochowie, gdzie o 60 miejsc walczyło 431 osób. To i tak niewiele w porównaniu z wydziałem lekarskim Uniwersytetu Rzeszowskiego, bo tam na 110 miejsc zgłosiło się 2410 kandydatów. „Lekarski” otwierają również Akademia Mazowiecka w Płocku, która przekształciła się z Mazowieckiej Uczelni Publicznej, Akademia Kaliska im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kaliszu, Akademia Nauk Stosowanych w Tarnowie i Akademia Medycznych i Społecznych Nauk Stosowanych w Elblągu. Lekarzy kształcą też m.in. Uniwersytet Zielonogórski. Jana Kochanowskiego w Kielcach.
Za rok studia medyczne zostaną zainaugurowane w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach. O otwarcie kierunku lekarskiego stara się również prywatna Akademia Medyczna i Społecznych Nauk Stosowanych. Przypomnijmy, że pierwszą niepubliczną uczelnią, która 6 lat temu otworzyła wydział lekarski była Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.
Pamiętajmy, że samo kształcenie nie wystarczy. Świeżo upieczeni lekarze muszą mieć warunki pracy i płacy zachęcające do pozostania i rozwoju w zawodzie.
Tomasz Wypych
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości