Michał Rachoń w programie "#Jedziemy" pokazał nieznany dotąd list Donalda Tuska do Władimira Putina z 2008 roku, a także dokument, z jakim minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski jechał na spotkanie z Siergiejem Ławrowem.
List Tuska do Putina
Chodzi o list z 5 czerwca 2008 r. W liście tym Donald Tusk jako ówczesny premier pisze do Władimira Putina: "Niech mi wolno będzie wyrazić przeświadczenie, że nasza rozmowa – otwarta i rzeczowa – przyczyniła się do umocnienia atmosfery zrozumienia i zaufania między polskimi i rosyjskimi rządowymi ośrodkami decyzyjnymi. W Pana wypowiedziach dostrzegłem zarówno dążenie do poszukiwania wzajemnie korzystnych rozwiązań na wszystkich płaszczyznach kontaktów, jak i gotowość do podejmowania trudnych tematów, z uwzględnieniem wrażliwości strony polskiej".
Koktajle Mołotowa wyrażają niezadowolenie. Ataki po ogłoszeniu mobilizacji w Rosji
Fragment dotyczący dywersyfikacji dostawców
Tusk w liście do Putina pisał też, że "unijno-rosyjski dialog energetyczny sprzyja wypracowywaniu klarownych zasad współpracy i dlatego staramy się aktywnie w nim uczestniczyć".
"Zgłaszane przez Polskę propozycje dotyczące projektów energetycznych są ukierunkowane na zapewnienie przejrzystych reguł współdziałania dostawców oraz odbiorców i mają na celu umacnianie zaufania pomiędzy nimi. Uważamy, że w tej wrażliwej dziedzinie należy unikać takich rozwiązań, które stwarzałyby wrażenie, iż są skierowane przeciw komukolwiek. Wychodzimy w tej sprawie z założenia, że pojęcie dywersyfikacji dostawców bezpośrednio wiąże się z pojęciem dywersyfikacji odbiorców, a wspólnym mianownikiem jest rozwinięta sieć ropociągów i gazociągów" – pisał Tusk.
Szef PO zaprosił także sprawującego wówczas funkcję premiera Putina do Polski.
Championem może być każdy z Was!
Pismo, z którym Sikorski jechał na spotkanie z Ławrowem
Wcześniej, w styczniu 2008 roku, ówczesny szef MSZ Radosław Sikorski jechał do Moskwy na spotkanie ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.
Według informacji TVP Info, minister otrzymał od swojego resortu analizę, która miała wyznaczać "nową filozofię stosunków polsko-rosyjskich".
Na pierwszej stronie dokumentu czytamy, że nowa "filozofia stosunków polsko-rosyjskich" miała być budowana na relacjach z Rosją w odniesieniu i kontekście czasów rozbiorów, kiedy car Rosji Aleksander I był królem zniewolonej Polski.
„Doceniamy rolę Władimira Putina w obecnej fazie rozwoju Rosji. Świadomi jesteśmy wielkiej odpowiedzialności, jaką wziął na siebie. Chcemy być przekonani, że zamierza on czerpać z potencjału modernizacyjnego i demokratycznego, tkwiącego w narodzie rosyjskim, właściwie ukierunkowywać współzależności między demokracją a praworządnością i dyscypliną. Istotne jest, czy swoją aktywnością wpisze się w poczet tak zasłużonych dla dzieła modernizacji Rosji liberalnych polityków” – napisano w analizie.
"Istotne znaczenie w zapewnianiu wspólnego bezpieczeństwa i dobrobytu odgrywa współpraca Rosji z Zachodem w sferze energetyki. Uważamy, że tego rodzaju strategiczna współpraca powinna być oparta na porozumieniu wszystkich zainteresowanych stron: producentów, odbiorców i krajów tranzytowych. Widzimy możliwość kompromisu" - to z kolei inny fragment.
ja
Amerykański generał ostrzega Putina. USA odpowiedzą, jeśli ten użyje broni nuklearnej
Zła informacja dla opozycji. PiS w najnowszym sondażu ją dystansuje
Posłanka Bundestagu krytykuje swój rząd. Twierdzi, że Polsce należą się reparacje wojenne
Inne tematy w dziale Polityka