Jarosław Gowin wystąpił na konferencji z okazji 25-lecia podjęcia starań ws. wejścia do NATO. Wydarzenie zorganizowali byli prezydenci Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski. Wielu wyborcom PO nie przypadło do gustu zaproszenie dla byłego ministra w rządzie Zjednoczonej Prawicy, Jarosława Gowina.
Oburzenie wyborców opozycji
"Jeśli Gowin będzie na waszych listach, to wtopicie" - pisze jedna z oburzonych internautek pod linkiem do transmisji z konferencji opozycji na temat roli Polski w NATO. "Co tam robi były minister w rządzie PiS?" - pyta inny wyborca. "Zaproszenie Gowina na spotkanie opozycji jest brakiem szacunku dla wyborców i wyjątkowo podłe. Ten człowiek powinien być rozliczony za niszczenie demokracji w Polsce razem z PiS!" - oburza się Krzysztof.
Zobacz:
Tusk o walce z PiS: Wszyscy chcemy, by Ukraina wygrała. My też musimy wygrać konfrontację
Czarzasty proponuje podpisanie deklaracji dotyczącej utworzenia koalicji
Gowin na konferencji opozycji o NATO
Takich głosów było wiele, bo Jarosław Gowin wystąpił na konferencji, organizowanej przez byłych prezydentów. Politycy opozycji dyskutują o wschodniej flance NATO i bezpieczeństwie, ale głównym tematem, który przewijał się w wystąpieniach m.in. Donalda Tuska i Włodzimierza Czarzastego, była wspólna lista opozycji. Lider Lewicy - oprócz paktu senackiego - zaproponował nawet wspólną deklarację o utworzeniu rządu po wyborach. Z kolei szef PO chwalił wysiłek Ukraińców, wskazując, że tak, jak oni walczą o suwerenność z Rosją, tak przed polskimi formacjami opozycyjnymi stoi ważna konfrontacja z obozem władzy.
Rosjanie próbowali w swoim stylu dokonać zamachu we Francji. Oto szczegóły
Gowin za współpracą z Niemcami i Unią Europejską
- Polacy wybaczą nam różnice. Ale jeśli nasze zwycięstwo nie będzie oznaczać wspólnej determinacji przeciwko tym, którzy chcą pogrążyć Zachód w chaosie, będziemy wstydzić się do końca życia - wspominał Tusk. Jarosław Gowin krytykował polski rząd za to, że - w jego opinii - skłóca nas z Niemcami i z Unią Europejską. - Trzeba jasno powiedzieć, że ci, którzy mówią że Unia jest zagrożeniem dla Polski robią to na życzenie Putina. (...) Polski nie stać na bezsensowny konflikt z sąsiadem. Niemcy to nasz sojusznik w ramach NATO i UE - zaznaczał lider Porozumienia.
Były wicepremier w rządzie PiS między wierszami odwołał się też do słynnej wypowiedzi europosła Zdzisława Krasnodębskiego, który mówił o tym, że Rosja Władimira Putina jest rozpoznanym wrogiem, a zagrożenie z Zachodu dla suwerenności jest z tego powodu większe dla Polski. - Ci, którzy mówią o zdradzie Zachodu, mówią dokładnie to, na czym zależy Rosji. To wrzutka rosyjskich służb. Straszenie Polski Zachodem to nic innego, jak bycie pudłem rezonansowym propagandy rosyjskiej - podkreślał Gowin.
Kraśko skazany. Dziennikarz TVN musi słono zapłacić za jazdę bez uprawnień
GW
Inne tematy w dziale Polityka