W drugiej połowie września rozpocząć się powinien sezon grzewczy 2022/2023. Jak się jednak okazuje, w wielu mieszkaniach wciąż grzejniki są zimne, a mieszkańcy niecierpliwią się i dopytują, kiedy kaloryfery zostaną włączone.
Sezon grzewczy coraz bliżej
Sezon grzewczy zwykle rozpoczyna się w drugiej połowie września lub na przełomie września i października. Decyzja o włączeniu kaloryferów jest indywidualną decyzją zarządcy lub właściciela nieruchomości.
W Krakowie MPEC poinformował, że dostawy ciepła uruchomione zostaną 20 września, jednak nie oznacza to, że we wszystkich mieszkaniach grzejniki będą ciepłe, ponieważ zarządcy i właściciele nieruchomości wciąż mogą się wstrzymywać od dostarczania energii cieplnej do ich budynków.
Jak podaje "Super Express", w Białymstoku już od 15 września mieszkańcy kilku osiedli posiadają włączone kaloryfery.
Kiedy zarządcy włączą kaloryfery?
O rozpoczęciu sezonu grzewczego decyduje kilka czynników. Pierwszym z nich jest indywidualna decyzja spółdzielni lub właścicieli nieruchomości, którzy z góry określają datę rozpoczęcia "grzania".
Kolejnym jest temperatura na zewnątrz. Gdy spada ona poniżej przyjętej normy, wówczas zarządca lub właściciel decyduje o włączeniu kaloryferów.
O włączeniu kaloryferów decydować może również informacja od mieszkańców. Zdarza się, że niektóre spółdzielnie, wspólnoty czy właściciele nieruchomości czekają na zgłoszenie takiej potrzeby i wówczas zarząd może podjąć decyzję o uruchomieniu grzejników.
Mieszkańcy boją się wysokich rachunków
Innym czynnikiem jest temperatura panująca w mieszkaniach. Rozporządzenie ministra infrastruktury zakłada, że minimalna temperatura w pomieszczeniach znajdujących się w budynkach mieszkalnych to 20 stopni Celsjusza w pokojach i 24 stopnie w łazienkach. Jeśli spada ona poniżej tych wartości – większość spółdzielni i wspólnot decyduje o rozpoczęciu sezonu grzewczego.
Mimo, że w mieszkaniach robi się coraz zimniej, wielu mieszkańców nie domaga się włączenia ogrzewania, co spowodowane jest znaczną podwyżką cen, przez którą wielu zarządców, często na prośbę mieszkańców, opóźnia włączenie kaloryferów. Związane to jest z obawą o bardzo wysokie rachunki, jakie w tym roku przyjdzie płacić mieszkańcom podczas nadchodzącej zimy.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka