Problemy na Ukrainie powodują, że jedyne, co Rosjanie mogą zdziałać na terenach objętych ukraińską kontrofensywą, to nieco bardziej spokojny i mniej chaotyczny odwrót. Kłopoty Kremla wynikają również z wewnętrznych tarć na najwyższych szczeblach władzy.
W procesie uzupełniania oddziałów rosyjskich na Ukrainie Kreml w coraz większym stopniu opiera się na werbowaniu ochotników do utworzonych doraźnie nieregularnych jednostek - ocenia w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).
Polecamy:
Wspólne spotkanie liderów opozycji. Weźmie w nim udział ambasador USA w Polsce
Kolizja z udziałem Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości jechał z żoną i dzieckiem
"Pogarszające się relacje między Kremlem a ministerstwem obrony"
Za jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy amerykański think tank uważa pogarszające się relacje między Kremlem i ministerstwem obrony, a także dowództwem armii. ISW cytuje opinię jednego z rosyjskich blogerów wojskowych, który napisał o rozpoczęciu, przynajmniej formalnym, formowania 4. korpusu armijnego. Poprzedni, 3. korpus armijny tworzyli właśnie ochotnicy.
"Formowanie takich doraźnych jednostek doprowadzi do dalszych napięć, nierówności i ogólnego braku spójności pomiędzy oddziałami" - prognozuje ISW.
"Rosjanie chcą uniknąć chaotycznej ucieczki"
Opisując sytuację na froncie ocenia, że w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy oddziały rosyjskie "prawdopodobnie próbują prowadzić bardziej przemyślany i kontrolowany odwrót", by uniknąć chaotycznej ucieczki, jaka nastąpiła wcześniej w obwodzie charkowskim, na północnym wschodzie kraju.
Rosjanie znacznie wzmacniali w ostatnich miesiącach zachodnią część obwodu chersońskiego jednostkami powietrznodesantowymi i przynajmniej niektórymi elementami 1. armii pancernej. Te pozornie bardziej profesjonalne, wyszkolone i wyposażone jednostki skoncentrowane są na małym obszarze w obwodzie chersońskim i były przygotowywane do oczekiwanej kontrofensywy. Wydaje się, że spisują się znacznie lepiej niż siły rosyjskie w obwodzie charkowskim
- czytamy w analizie.
"Ukraińska kontrofensywa czyni postępy"
Tym niemniej - ocenia ISW - kontrofensywa ukraińska w obwodzie chersońskim czyni pewne postępy; oddziały rosyjskie próbują raczej ją spowolnić niż odwrócić.
"Jedynym obszarem na Ukrainie, gdzie siły rosyjskie wciąż próbują działań ofensywnych jest obwód doniecki. Pojawiały się sporadyczne doniesienia o ograniczonych kontratakach ukraińskich. Nie ma jednak dowodów, by Ukraina przygotowywała na tym obszarze operacje kontrataku na dużą skalę" - ocenia ISW.
KW
Czytaj dalej:
Słynna rosyjska piosenkarka ma dość. Żąda od Kremla, by uznał ją za „zagranicznego agenta”
Upada morale w elitarnych rosyjskich jednostkach. Żołnierze odmawiają służby na Ukrainie
Jeden z liderów Konfederacji rezygnuje. Twarde negocjacje ws. pieniędzy i list wyborczych
Morawiecki o Tusku: Premier z kompleksem niemieckim
Ważny niemiecki polityk: "Lech Kaczyński miał rację, ostrzegając przed Rosją"
Inne tematy w dziale Polityka