Pieczywo jeszcze nigdy nie było tak drogie. Ale to i tak mało przy cenach w Niemczech
Rekordowa inflacja coraz bardziej daje nam się we znaki. Podwyżki cen można zauważyć też w branży piekarskiej, a najbardziej podrożał zwykły chleb. Cena za bochenek skoczyła o blisko 4 zł w ciągu trzech ostatnich lat. Choć wydaje się, że takie ceny w Polsce są "z kosmosu", to warto zwrócić uwagę, ile za pieczywo będą musieli płacić Niemcy.
Ceny chleba rosną jak na drożdżach
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez aplikację PanParagon najbardziej ze wszystkich rodzajów pieczywa zdrożał zwykły chleb. Jeszcze w sierpniu 2020 roku za kilogram trzeba było zapłacić średnio 5,71 zł, a teraz cena wynosi już 9,59 zł.
Ale nie tylko zwykły pszenno-żytni chleb podrożał. Zapłacić więcej muszą zapłacić też konsumenci gustujący w chlebie żytnim (podwyżka średnio o 3,85 zł za kilogram ) i razowym (wzrost o 3,21 zł).
Podwyżki cen można też zauważyć przy zakupie bagietek i kajzerek, choć tu zmiana cen nie jest aż tak odczuwalna - to podwyżki średnio o 41 gr i 8 gr.
– Nasze badanie nie pozostawia żadnych wątpliwości. Za chleb w tym roku przyszło nam słono zapłacić. W ciągu ostatnich trzech lat ceny ujętych w analizie rodzajów pieczywa wzrosły średnio o 44 proc – mówi Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Niemieccy piekarze nie mają wyjścia. Chleb podrożeje
W fatalnej sytuacji jest za to branża piekarska w Niemczech. Ze względu na horrendalne ceny energii już niedługo wiele piekarni może po prostu zakończyć działalność. W mediach społecznościowych niektórzy piekarze ostrzegają już klientów, że niebawem cena za bułkę wyniesie 5 euro, a cena za bochenek chleba może dojść do nawet 10 euro.
W Hanowerze piekarze zorganizowali nawet protest przeciwko nieakceptowalnym stawkom energii i krytykują państwo za brak wsparcia dla przedsiębiorców.
Aktualnie kilogramowy bochenek chleba w Niemczech kosztuje ok. 5 euro.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka