Prezes zarządu Funduszu Trójmorza Piotr Karnkowski udzielił wywiadu portalowi WNP.pl. Odniósł się w nim m. in. do tematu inwestycji na Bałkanach. — Chcemy inwestować proporcjonalnie w każdym kraju.
Inwestycje Funduszu Trójmorza na Bałkanach
Karnkowski, przy okazji przekazania w użytkowanie rumuńskiemu przewoźnikowi Unicom Tranzit lokomotywy Cargounit zapytany został o nowe inwestycjach na Bałkanach. Prezes Funduszu Trójmorza wspomniał m. in. o partnerstwie z rumuńskim Exim Bankiem.
— Rumuński Exim Bank to partner, z którym jako Bank Gospodarstwa Krajowego założyliśmy Fundusz Trójmorza, a do tej pory nie było tu żadnych jego inwestycji. Ale to się zmieni. Rozwijamy nasze przedsięwzięcie z Transgazem, pojawi się druga lokomotywa Cargounit. Rumunia to drugi największy rynek w Trójmorzu. Może tu dostrzec wiele ciekawych projektów — podkreślił prezes Funduszu Trójmorza.
Fundusz Trójmorza kieruje się na południe
Pytany o przyczynę skierowania się Funduszu dalej na południe i objęcia udziału w BMF Port Burgas nad Morzem Czarnym odparł, że "Burgas jest szczególnie istotne, ponieważ głównym celem Funduszu jest finansowanie kluczowych dla infrastruktury regionu projektów".
— W naszym regionie są one finansowane na trzech poziomach: środków krajowych, środków unijnych i - potencjalnie - przez sektor prywatny — oznajmił Karnkowski.
Podkreślił, że na Zachodzie ma miejsce inna sytuacja, w której "dominują inwestorzy prywatni i nie ma finansowania z Unii Europejskiej".
— W grę wchodzi finansowanie rządowe. My się właśnie tego uczymy — powiedział Karnkowski.
Dodał, że jest to istotne, ponieważ ze zleconego w 2019 roku badania wynika, że aby zniwelować różnicę dzielącą region Trójmorza od Zachodu, należałoby przeznaczyć około 600 miliardów euro na inwestycje infrastrukturalne.
— Nie jest możliwe, żeby kraje samodzielnie przeprowadziły potrzebne inwestycje z funduszy publicznych, środki europejskie są ograniczone, musimy więc bardzo mocno polegać na inwestorach prywatnych — ocenił prezes zarządu Funduszu Trójmorza. Podkreślił również, że inwestycje brane pod uwagę przez Fundusz powinny spełniać dwa podstawowe wymogi: oddziaływać na więcej niż jeden kraj i być komercyjne.
— A wracając do Burgas: ta inwestycja uzupełnia część transportową naszego portfela i rozwija ideę korytarza transportowego z północy na południe. Z oczywistych względów bardzo dobrze rozwinęły się szlaki komunikacyjne wschód-zachód, sieć północ-południe wymaga jeszcze sporej pracy — podsumował Karnkowski. Powiedział także, że Fundusz chciałby, aby szlak transportowy na południe rozwidlał się zarówno w stronę Adriatyku, jak i Morza Czarnego.
Nowy korytarz transportowy?
Piotr Karnkowski podkreślił także, że Fundusz gotowy jest uczestniczyć w stworzeniu korytarza transportowego przez Turcję, Grecję i Morze Czarne, który stanowiłby alternatywę dla szlaku wiodącego z Dalekiego Wschodu przez Rosję. Zaznaczył jednak, że jako Fundusz wykonywane mogą być jedynie inwestycje i projekty zlokalizowane w krajach Trójmorza.
— Oczywiście, jeżeli np. po tureckiej stronie granicy inwestor będzie budował światłowód, możemy go pociągnąć w Bułgarii, gdy uznamy, że to dobra inwestycja. Nie możemy jednak prowadzić samodzielnych projektów w Turcji, Egipcie czy Izraelu, bo nie jest to zgodne z naszą polityką inwestycyjną — powiedział Karnkowski.
Prezes zarządu Funduszu Trójmorza pytany o to, czy inwestycje na Bałkanach są wynikiem specjalnego zainteresowania Funduszu tą częścią Bałkanów zaprzeczył, twierdząc, że Fundusz "chce inwestować proporcjonalnie w każdym państwie".
— Inna rzecz, że poszczególne kraje są dziś różnie przygotowane do inwestycji. Mówiąc brutalnie: niektóre nie mają listy projektów gotowych do zainwestowania, a my angażujemy się w te, które - według Amber Infrastructure - są „shovel ready”, czyli wyposażone w zgody, umowy, gotowe na wejście inwestora — podsumował.
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka