Gościem "Popołudniowej rozmowy w RMF FM" był lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Audycja była prowadzona przez Kazimierę Szczukę, która zaliczyła wpadkę podczas rozmowy z politykiem.
Wpadka Kazimiery Szczuki w trasie rozmowy z Kosiniakiem-Kamyszem
Podczas części programu emitowanego w radiu (potem trwa w internecie) prowadząca audycję Kazimiera Szczuka chciała przypomnieć słuchaczom, kto został zaproszony do programu.
Przypomnę, że moim gościem jest Władysław Kosiniak-Kamysz. Kazimiera Szczuka na antenie radia TOK FM... O Jezu, przepraszam! - zorientowała się nagle Szczuka. - ...RMF MF... tzn. RMF FM - wydusiła w końcu prowadząca. Przy tym przejęzyczeniu gość audycji nie mógł już powstrzymać uśmiechu.
W trakcie programu prowadząca musiała się zmierzyć z jeszcze jednym problemem, tym razem natury technicznej. Szczuka zapytała o prawo do aborcji w Polsce, ale Kosiniak-Kamysz nie mógł udzielić odpowiedzi.
- Zerwało nam połączenie. Mam nadzieję, że to nie dlatego, że zaczęliśmy mówić o przerywaniu ciąży - starała się rozładować atmosferę Szczuka. Cisza po drugiej stronie trwała ponad minutę, a gdy w końcu znowu było słychać polityka, Szczuka nie była w stanie zrozumieć, co mówił jej rozmówca. Po dwóch minutach udało się w końcu dokończyć rozmowę.
To nie pierwsza wpadka Szczuki w RMF FM
Kazimiera Szczuka poprowadziła tydzień temu swoją pierwszą rozmowę w radiu RMF FM. Jej gościem był wiceminister Paweł Jabłoński. Dziennikarka co chwilę przerywała wypowiedzi rozmówcy, a w pewnym momencie nawet kazała "przestać mówić" politykowi.
Kilka dni później Szczuka postanowiła przeprosić i wytłumaczyć się z przebiegu debiutanckiej rozmowy w Radiu RMF FM.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura