Przywódca czeczeńskich terrorystów Ramzan Kadyrow potwierdził, że Federacja Rosyjska traci kolejne miasta i wsie w Donbasie na rzecz Ukrainy. Bojownik na usługach Władimira Putina zastanawia się w relacji audio na Telegramie, jakie przyczyny ma bierność Moskwy w związku z rozwojem wydarzeń na froncie.
Kolejne dni przynoszą pozytywne dla Ukrainy wieści na temat odbitych terytoriów. Na wschodzie i południu, obrońcy kraju oswobodzili już 3 tys. kilometrów. Są już 50 km od granicy państwowej w obwodzie charkowskim. "Siły Zbrojne Ukrainy kontynuują wyzwalanie okupowanych przez Rosję terytoriów. Od początku września przywrócono pod kontrolę Ukrainy ponad 3 tys. km kwadratowych" - oświadczył w niedzielę naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.
Zobacz: Rosyjskie wojska w panice. Błyskawiczne postępy ukraińskiej armii przerażają orków
Ukraina odbija Donbas
Sytuacja niepokoi Ramzana Kadyrowca. Obrazki z Iziumu, Kupiańska, Nowej Kachowki, Bałakliji, gdzie zawisły ukraińskie flagi, działają na wyobraźnię separatystów. Część z nich opuściła tereny samozwańczych republik ludowych - donieckiej i ługańskiej. W sobotę w sieci pojawiły się nagrania, dokumentujące ucieczkę ludności rosyjskiej i korki na drogach z Donbasu.
- Nie jestem strategiem takim, jak w ministerstwie obrony. Popełniono błędy. Myślę, że (Rosjanie - przyp. red.) wyciągną wnioski. Zawsze lubię mówić prawdę... I jeśli dziś lub jutro nie zostaną wprowadzone żadne zmiany w strategii specjalnej operacji wojskowej, będę musiał wyjść do kierownictwa resortu i rządzących krajem, aby wyjaśnić im sytuację - napisał na Telegramie Kadyrow. - Sytuacja jest bardzo interesująca, to niesamowita sytuacja - nie ma wątpliwości czeczeński bojownik.
Rosyjski żołnierz chce się poddać. Obawia się o własne... genitalia
"Dlaczego tak się dzieje?"
Zdaniem Kadyrowa, to rosyjskie wojsko odpuszcza Ukraińcom i oddaje im tereny w Donbasie. Dlatego - jak poinformował - zamierza reagować i wyjaśnić, jak to możliwe. - Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego oddajemy? Gdyby Rosja chciała, nie cofnęłaby się o krok. Po co się to robi? Należało to wyjaśnić - drąży kwestię kontrofensywy.
- Widzę, że nie mieli ludzi przeszkolonych w tym zakresie. Zawsze pokazujemy, jak robimy zdjęcia, bierzemy, niszczymy - zasugerował Kadyrow, który wyraził gotowość wysłania kolejnych 10 tys. ludzi na front. - Ja, Ramzan Kadyrow, oficjalnie ogłaszam, że wszystkie miasta zostaną ponownie odbite. Nasi ludzie już tam są, są specjalnie szkoleni do tej roboty. Jesteśmy gotowi wysłać następnych 10 tys. bojowników. I w najbliższym czasie dotrzemy do Odessy - zapewnił.
Od kilku dni pojawiają się spekulacje, że Kadyrow przestanie kierować czeczeńskimi separatystami. - Zdałem sobie sprawę, że sprawuję stanowisko od dłuższego czasu. Zbyt długo siedzę na nim, dlatego potrzebuje wakacji - oznajmił na początku września.
Panika wśród Rosjan, ludzie masowo wyjeżdżają. Sznury samochodów przy granicy
GW
Inne tematy w dziale Polityka