Za swój największy błąd w okresie, kiedy byłem członkiem rządu, uważam głosowanie za dodatkowymi 2 mld zł dla telewizji publicznej – powiedział prezes Porozumienia Jarosław Gowin w programie "Gość" Krzysztofa Ziemca w RMF FM. "To nie jest hipokryzja, to zmiana poglądu" – dodał.
Jarosław Gowin, były wicepremier, obecnie prezes Porozumienia, był gościem Krzysztofa Ziemca w programie "Gość RMF FM". Polityk wypowiadał się m.in. na temat przyszłości byłego szefa TVP Jacka Kurskiego w polityce, a także o to, jak zagłosuje obóz Zjednoczonej Prawicy w sprawie zmian w ordynacji wyborczej.
Gowin o Kurskim: 2 mld na TVP? To nie hipokryzja
– Kurski na pewno bardzo zabiega o wejście do rządu, na pewno bardzo przeciwny temu rozwiązaniu jest Mateusz Morawiecki – powiedział Gowin.
– Jedną z przyczyn odwołania Jacka Kurskiego była osobista wojna, vendetta Jacka Kurskiego na Mateuszu Morawieckim. Nie było żadną tajemnicą, że Jacek Kurski wymusza na swoich dziennikarzach ignorowanie wystąpień Mateusza Morawieckiego. To sytuacja kuriozalna. Nie należało jej tolerować – dodał lider Porozumienia.
W opinii Jarosława Gowina, Jacek Kurski nie zastąpi Piotra Glińskiego na stanowisku ministra kultury, ponieważ ten drugi "jest zbyt bliski Jarosławowi Kaczyńskiemu, by oddawać stanowisko, zwłaszcza komuś takiemu jak Kurski". – Nie sądzę, że Jarosław Kaczyński chciał takie upokorzenie fundować Piotrowi Glińskiemu - stwierdził.
Zdaniem Gowina, Kurski będzie ministrem, ale bez teki. – Nie jest wcale przesądzone, że trafi do rządu. Nie ukrywam, że uważam Jacka Kurskiego za jednego z niszczycieli debaty publicznej w Polsce. Za swój największy błąd w okresie, kiedy byłem członkiem rządu, uważam głosowanie za dodatkowymi 2 mld zł dla telewizji publicznej – stwierdził. - To nie jest hipokryzja, to zmiana poglądu - zaręczał w RMF FM.
Ordynacja wyborcza
W Zjednoczonej Prawicy trwają dyskusje na temat powiększenia liczby okręgów wyborczych - do ok. 100.
Prezes Porozumienia stwierdził, że zmiana ordynacji wyborczej jest realnie rozważana przez obóz Zjednoczonej Prawicy. – Ta zmiana prowadziłaby de facto do wyłonienia się w Polsce dwóch obozów politycznych - opozycja, by wygrać wybory parlamentarne przy 100 okręgach wyborczych, musiałaby połączyć siły i stworzyć jedną listę - ocenił Gowin.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka