Budowa dużego i silnego koncernu multienergetycznego to bezpieczeństwo dla Polski w czasie kryzysu - to wspólna konkluzja prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka, prezes PGNiG i Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Moderatorem panelu dyskusyjnego był dziennikarz Jakub Wiech z portalu Energetyka24. Interesująca debata rozpoczęła się od słowa wstępnego prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Prezes PKN Orlen mówił, że do przeprowadzenia transformacji energetycznej Polska potrzebuje dużych firm, które będą wstanie unieść to przedsięwzięcie. Nie tylko Obajtek o tym wspominał.
Morawiecki w Karpaczu zapowiada wsparcie dla przedsiębiorców. Pomóc ma BGK
Plany Obajtka i PKN ORLEN
Wizja prezesa koncernu zakłada ciągłe inwestycje, które pomogą zbudować potęgę energetyczną w skali Europy. - Przez proces fuzji będziemy budować silną energetykę, która da nam bezpieczeństwo - mówił Obajtek. - Zyski mają być lokowane w inwestycje. W tym roku zysk PKN Orlen wynosi 15 mld złotych; w tym roku przejmujemy PGNiG.
Pierwszym gościem panelu, który zabierał głos była nowa prezes PGNiG, Iwona Waksmudzka. Zgadzała się z tym, co mówił wcześniej Obajtek, że obecne okoliczności na rynku gazowym nie są sprzyjające, dlatego tym bardziej potrzebny jest silny koncern.
Czy kryzys gazowy wpłynie na przejmowanie PGNiG przez Orlen? - pytał red. Wiech.
- Bierzmy przykład z podmiotów jak Total, Schell, BP. Tylko takie duże podmioty o mocnej sile, w tak trudnych warunkach jakie obecnie mamy, są wstanie sprostać wymaganiom, które przed nami stoją - powiedziała Waksmudzka. Wskazywała, że liczy się zarówno potencjał kapitałowy, jak i potencjał do inwestycji.
Prezes PGNiG powiedziała, że ważny jest duży i silny koncern, bo daje on dużo lepszą pozycję negocjacyjną m.in. w sprawie zakupu surowców. - Moja konkluzja jest taka, że połączony podmiot wzmocni bezpieczeństwo kraju w trudnych czasach.
Wyzwania dla polskich przedsiębiorców. "W 2024 nasza gospodarka się ustabilizuje"
Połączenie PKN Orlenu z Grupą Lotos
Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych, powiedział, że lepszym rozwiązaniem byłoby przeprowadzić fuzję przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, ale komuś zależało aby tak się nie stało.
- Z jakichś przyczyn był utrzymywany zły stan dla Polski, ale korzystny dla tych, którzy nam dostarczali ropę - powiedział Małecki. - Gdy stanęliśmy przed pytaniem czy warto budować koncern, który będzie miał przychody w wysokości 250 mld zł, to wiedzieliśmy, że to jest konieczność - mówił Małecki.
Wiceminister aktywów państwowych stwierdził, że to był odpowiedni moment na fuzję PKN Orlenu z Lotosem. - Ta fuzja jest korzystna dla Orlenu, ale tak naprawdę ratuje Lotos, którego wartość stopniowo by spadała - mówił wiceszef MAP. Argumentował to tym, że Lotos jest silny paliwami, ale przed światem stoją wyzwania dotyczące polityki klimatycznej, czyli m.in. przechodzenie do aut elektrycznych.
Debata: "Wpływ sportu na rozwój biznesu". Strategia małych kroków
Inne tematy w dziale Gospodarka