Przewodniczący klubu partii rządzącej przekonuje, że kierownictwo PiS nie wiedziało, że dojdzie do odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP. Ryszard Terlecki zasugerował, że następcy na Woronicza trudno będzie dorównać byłemu szefowi Telewizji Polskiej pod względem sukcesów.
Politycy PiS nie są zbyt rozmowni, gdy dziennikarze pytają o kulisy odwołania Jacka Kurskiego przez Radę Mediów Narodowych, a szczególnie o jego przyszłość na polskiej scenie politycznej. Radosław Fogiel, rzecznik PiS, mówił, że były prezes TVP zostanie odpowiednio "zagospodarowany" przez partię już wkrótce.
Czytaj też: Tomasz Lis nie zna Led Zeppelin i Pearl Jam? Dziennikarz zdumiony playlistą Igi Świątek
Zaskoczenie dla wszystkich, również w PiS
- Dla wszystkich było to zaskoczeniem. Ta sprawa rozstrzygała się w wąskim gronie. Rada Mediów Narodowych zagłosowała nad dalszym prezesowaniem prezesa, no i go odwołała. Równocześnie, rzecznik PiS zapowiada, że oczywiście pan prezes zostanie wykorzystany dalej - mówił Ryszard Terlecki, pytany o tę sprawę podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
- Natomiast trzeba powiedzieć, że następca będzie miał bardzo wielkie wyzwanie, żeby dorównać panu Kurskiemu w funkcjonowaniu publicznej telewizji - dodał polityk PiS. Rada Mediów Narodowych wybrała na prezesa TVP Mateusza Matyszkowicza, dziennikarza, byłego dyrektora TVP Kultura.
Kurski w rządzie?
Nie wiadomo, czy Kurski wejdzie do rządu. Niewykluczone, że pokieruje kampanią wyborczą PiS przed wyborami do parlamentu. Premier Mateusz Morawiecki, pytany o tę kwestię, stwierdził w wywiadzie dla Salonu24, że nie zapadły żadne decyzje, a o ewentualnych korektach w gabinecie dowiemy się w odpowiednim czasie.
Morawiecki dla Salon24: Nie spocznę, dopóki Niemcy nie zapłacą
- Nie uprzedzajmy wydarzeń. Pan prezes Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki mają jednak decydujący głos w tym wszystkim. Pewne decyzje zapadną po posiedzeniu PiS - komentował Terlecki. Kierownictwo partii rządzącej zbierze się w piątek.
GW
Inne tematy w dziale Polityka