Przed salą kolumnową moskiewskiego Domu Związków w sobotę ustawiły się tysiące ludzi, którzy chcieli oddać hołd ostatniemu przywódcy ZSRR Michaiłowi Gorbaczowowi. Jedynym obecnym przywódcą zagranicznym był premier Węgier Viktor Orban.
Trumnę z ciałem Gorbaczowa wystawiono w sali kolumnowej moskiewskiego Domu Związków naprzeciwko Kremla. W przeszłości w tym właśnie miejscu odbywały się publiczne pożegnania wszystkich przywódców ZSRR, z wyjątkiem Nikity Chruszczowa. Uroczystości żałobne Gorbaczowa, pierwszego i jedynego prezydenta ZSRR, nie miały jednak charakteru państwowego. Państwo zapewniło jedynie wartę honorową, która oddała salwę honorową w chwili opuszczenia do grobu trumny, nakrytej rosyjską flagą państwową oraz skierowało do organizacji uroczystości służbę protokołu Kremla.
Tysiące ludzi na pogrzebie Gorbaczowa
Jeszcze przed rozpoczęciem ceremonii przed wejściem do gmachu zaczęły gromadzić się setki ludzi. Później utworzyła się kolejka, w której stały tysiące oczekujących. Uroczystość zaplanowano na dwie godziny, ale przedłużyła się do około czterech godzin.
Viktor Orban, który był jedynym przywódcą zagranicznym na uroczystości, nie spotkał się podczas wizyty w Moskwie z prezydentem Władimirem Putinem - podały rosyjskie agencje informacyjne. Kraje zachodnie reprezentowali ich ambasadorzy. Najwyższym rangą urzędnikiem reprezentującym władze Rosji był były prezydent Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa państwa.
Gorbaczow spoczął obok swojej zmarłej małżonki
Gorbaczowowi złożył hołd laureat pokojowego Nobla Dmitrij Muratow, redaktor naczelny niezależnej "Nowej Gaziety". Gorbaczow wspierał redakcję podczas zakładania gazety i na zakup pierwszych komputerów przeznaczył środki z otrzymanej w 1990 roku pokojowej Nagrody Nobla. Posiadał także niewielką część akcji gazety.
Gorbaczow został pochowany na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie, obok swojej zmarłej w 1999 roku małżonki Raisy. Na tej historycznej nekropolii spoczywa wielu zasłużonych Rosjan, w tym pierwszy prezydent poradzieckiej Rosji Borys Jelcyn.
Putin nie zjawił się na pogrzebie
Prezydent Rosji Władimir Putin, jak informował wcześniej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, nie wziął udziału w pogrzebie, bo "nie pozwolił mu na to roboczy grafik".
Putin w czwartek pożegnał ostatniego przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa w moskiewskim Centralnym Szpitalu Klinicznym, gdzie we wtorek zmarł twórca pieriestrojki. Najwyższym rangą urzędnikiem reprezentującym władze Rosji na pogrzebie był były prezydent Dmitrij Miedwiediew, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa państwa.
Dodajmy, że w Berlinie z racji uroczystości pogrzebowych flagi powiewały na pół masztu, "ku pamięci człowieka, który powstrzymywał wojska radzieckie po upadku muru berlińskiego w 1989 roku".
Twórca pieriestrojki zmarł we wtorek wieczorem w wieku 91 lat. Na czele ZSRR stanął w 1985 roku, gdy został sekretarzem generalnym Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR). Z jego inicjatywy rozpoczęła się trwająca przez następne lata próba wielostronnych reform w państwie znana jako "pieriestrojka" - przebudowa. W 1990 r. został laureatem Pokojowej Nagrody Nobla. Był ceniony na Zachodzie za wkład w zakończenie zimnej wojny.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka
