Na uczelni Collegium Intermarium związanej z Ordo Iuris uczy się 15 studentów, wszyscy są na prawie. Co ciekawe zajęcia z nimi prowadzi aż 38 wykładowców. Uczelnia próbowała ukryć te dane, jednak po interwencji aktywisty Kuby Gawrona oraz Ministerstwa Edukacji i Nauki władze uczelni musiały je ujawnić.
Jak przekazuje za pośrednictwem swojej strony internetowej Collegium Intermarium, kształci ona "elity Międzymorza", a charakter studiów jest tam "elitarny".
"Kiedy coraz mniej jest miejsca dla wolnej debaty akademickiej, Collegium jest przestrzenią dla naukowców i studentów, którzy nie boją się stawiać poważnych pytań. Podejmowanie odważnych wyzwań jest nie tylko prawem, ale obowiązkiem każdego, kto współtworzy wspólnotę uczelni. Gdy kształcenie staje się masowe, jednowymiarowe i odtwórcze, przypominamy, że celem edukacji jest zawsze integralny rozwój człowieka. W realiach uniwersytetu jego warunkiem jest bezpośrednia współpraca mistrza i ucznia" – czytamy na stronie uczelni.
15 studentów i 38 wykładowców
Już wiadomo, dlaczego uczelnia chwali się "elitarnością". Wszystko za sprawą działań, jakie podjął aktywista Kuba Gawron. Zwrócił się on do Ministerstwa Edukacji i Nauki, które sprawuje nadzór nad uczelnią Collegium Intermarium o udostępnienie informacji na temat liczby studentów przyjętych w roku akademickim 2021/2022 na poszczególne kierunki.
Okazało się, że uczelnia w ogóle nie przekazała tych danych ministerstwu. Jak opisuje Kuba Gawron, "w efekcie tego zapytania ministerstwo wezwało uczelnię do uzupełnienia braków. Dopiero wtedy uczelnia zaraportowała te dane, które ministerstwo mi przekazało".
Z udostępnionych danych wynika, że do szkoły uczęszcza 15 studentów, a wykłada tam 38 nauczycieli akademickich.
"Okazało, że ta otwierana z wielką pompą uczelnia aspirująca do bycia kuźnią środkowoeuropejskich elit politycznych przyjęła imponującą liczbę... 15 (słownie piętnastu) studentów. Wszyscy są na prawie. Zajęcia z tą elitarną piętnastką prowadzi aż 38 wykładowców z wydziału prawa" – pisze Kuba Gawron.
Jak dodaje aktywista, Kwaśniewski napisał m.in., że "mierzą wysoko, nawet na najbardziej obleganych kierunkach podyplomowych". Tymczasem z danych ministerstwa wynika, że na nich nie studiuje nikt.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo