W najnowszym wydaniu "6. Dnia Tygodnia w Radiu ZET" gościem był m. in. poseł z ramienia PSL Piotr Zgorzelski. Wypowiedział się on na temat reparacji reparacji wojennych od Niemiec, które były głównym tematem pierwszego powakacyjnego programu prowadzonego przez Andrzeja Stankiewicza.
— Kompletnie ani ten raport, ani te reparacje nie mają żadnego znaczenia. Kaczyński zrobił niedawno casting na wroga i mu wyszło, że najlepszym wrogiem do naparzania są Niemcy. Nie została rozpoczęta ścieżka prawna i według mnie nie będzie rozpoczęta — mówił polityk.
Opozycja krytykuje raport o stratach wojennych
Gośćmi Andrzeja Stankiewicza w pierwszym powakacyjnym wydaniu programu "6. Dzień Tygodnia w Radiu ZET" byli Piotr Zgorzelski, Joanna Kluzik-Rostkowska, Ryszard Czarnecki, Krzysztof Bosak oraz Robert Biedroń. Głównym tematem były reparacje wojenne, których Polska domaga się od Niemiec. Wyliczona przez nasz kraj suma strat wynosi 6 bilionów 200 miliardów złotych.
Zdaniem Ryszarda Czarneckiego, Niemcy będą musieli zmierzyć się z presją polityczną ze strony PiS. Entuzjazmu w tym temacie nie podzielają jednak politycy opozycji.
— To jest wyłącznie praca na potrzeby wewnętrznej walki. To jest sytuacja, w której Kaczyński huśta łódką, ale my nie będziemy w tym bezpieczniejsi — mówiła Joanna Kluzik-Rostkowska.
— To jest cyniczna gra Kaczyńskiego. Gdzie jest wrak Tupolewa, gdzie jest Fort Trump, gdzie są dobre relacje z innymi państwami? Jedyne państwo, jakie nam zostało to San Escobar — stwierdził Robert Biedroń.
"W ogóle nie chodzi o reparacje"
Raport o stratach wojennych zaprezentowany przez PiS został krytycznie oceniony przez Piotra Zgorzelskiego z PSL.
— Kompletnie ani ten raport, ani te reparacje nie mają żadnego znaczenia. Kaczyński zrobił niedawno casting na wroga i mu wyszło, że najlepszym wrogiem do naparzania są Niemcy. Nie została rozpoczęta ścieżka prawna i według mnie nie będzie rozpoczęta — twierdzi poseł. — Dziś w obliczu realnych problemów trzeba rozwiązywać je jako problemy faktyczne, a później jako polityczne. Pieniądze na rozwój w kraju leżą w KPO, wystarczy po nie sięgnąć — dodał Zgorzelski.
Zdaniem Krzysztofa Bosaka, raport powinien zostać sprawdzony i oceniony przez historyków, aby zweryfikować, czy został on dobrze napisany.
— Niemcy chcą być prymusem moralnym i mówić, że ze wszystkimi się już rozliczyli, a prawda jest taka, że się nie rozliczyli. Jednak nie mam żadnych złudzeń, czy to przyniesie nam jakieś korzyści finansowe. To nie jest tak, że polski rząd nie chce pieniędzy z KPO, bo zostały one zablokowane bezprawnie — powiedział.
Z kolei Joanna Kluzik-Rostkowska zwraca uwagę, że "Kaczyński sam mówi, że to jest walka na pokolenia i on tego nie dożyje", przez co wnioskuje, że "tak naprawdę w ogóle nie chodzi o reparacje".
"Wystąpienie na użytek wewnętrznej polityki"
W dalszej części programu Czarnecki odniósł się do sytuacji w Grecji, gdzie lewicowy premier wystąpił z reparacjami. Podkreślił, że "kiedyś partie lewicowe głosowały za reparacjami". Zapytał też przedstawiciela Lewicy o to, "dlaczego się wycofali".
— Znając dyletantyzm i partactwo PiS-u na końcu może być tak, że Niemcy Polsce nie wypłacą ani jednego euro, natomiast Polska narodowi żydowskiemu będzie musiała wypłacić odszkodowanie za II wojnę światową — odpowiedział Piotr Zgorzelski.
Z kolei zdaniem Kluzik-Rostkowskiej wystąpienie z reparacjami w obecnym momencie jest jedynie "wystąpieniem na użytek wewnętrznej polityki".
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka