Ze szpitalnego okna wypadł prezes Łukoilu. Źródło: commons.wikimedia.org
Ze szpitalnego okna wypadł prezes Łukoilu. Źródło: commons.wikimedia.org

Nie żyje kolejny rosyjski oligarcha. Wypadł ze szpitalnego okna

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Agencja Interfax poinformowała, że po wypadnięciu z okna Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie zginął prezes zarządu Łukoil i oligarcha - Rawił Maganow.

"Dziś rano Maganow wypadł z okna Centralnego Szpitala Klinicznego. Zmarł z powodu odniesionych obrażeń" – cytuje agencje swoje źródło. 


Oligarcha wypadł ze szpitalnego okna

67-letni Maganow został znaleziony martwy po upadku z szóstego piętra Centralnego Szpitala Klinicznego w Moskwie, gdzie był leczony.

Jak podaje Interfax, ciało zostało znalezione przez personel. Aktualnie na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, którzy mają wyjaśnić okoliczności dziwnego wypadku. 

Maganov w latach 80. pracował w Langepasneftegaz, który później stał się częścią Łukoil. Od momentu powstania spółki akcyjnej zajmował kierownicze stanowiska. Z kolei po śmierci Walerego Greifera w 2020 roku, poprzedniego prezesa spółki, stanął na czele rady dyrektorów Łukoil.

Dodajmy, że Łukoil jest jedna z nielicznych firm, otwarcie krytykujących inwazję Rosji na Ukrainę. 

Seria śmierci rosyjskich oligarchów 

Tragiczny wypadek Maganowa nie jest pierwszym przypadkiem śmierci rosyjskiego oligarchy po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. W kwietniu zginął były szef rosyjskiego giganta energetycznego Novatek Siergiej Protosenii. Jego wraz z ciałami żony i córki znaleziono w wynajętej willi w Hiszpanii. Protosenii został znaleziony powieszony w ogrodzie willi w Lloret de Mar przez katalońską policję, a jego żonę i córkę znaleziono w łóżkach z ranami kłutymi na ciałach. Obok ciała Protosenii znaleziono topór i nóż.

Z kolei 28 lutego czyli chwilę po wybuchu wojny na Ukrainie w swoim domu w Surrey w Wielkiej Brytanii znaleziono Michaiła Watforda. Ciało 66-latka wisiało w garażu. 

Podobnie zginął również Aleksander Tulyakov, którego ciało znaleziono powieszone w garażu domu pod Petersburgiem. Policja znalazła notatkę obok jego ciała, która doprowadziła śledczych do wniosku, że oligarcha zmarł w wyniku samobójstwa.

Władysław Awajw były wiceprezes Gazprombanku wraz z żoną i córką został znaleziony martwy w mieszkaniu przy Prospekcie Uniwersyteckim w Moskwie. Według ustaleń śledztwa zastrzelił swoją żonę i 13-letnią córkę, po czym popełnił samobójstwo.

Wasilij Mielnikow natomiast został znaleziony martwy w mieszkaniu wraz z żoną Galiną i dwoma synami. Wszyscy zginęli od ran kłutych, a noże użyte do morderstw znaleziono na miejscu zbrodni. Śledczy doszli do wniosku, że Mielnikow zabił swoją 41-letnią żonę oraz dzieci: 10-letnie i 4-letnie.

37-letni dyrektor należącego do Gazpromu ośrodka wypoczynkowego Krasnaja Polana niedaleko Soczi Andriej Krukowski spadł z kolei ze skały podczas górskiej wędrówki. To właśnie do tego ośrodka Władimir Putin i inni wysoko postawieni rosyjscy politycy podobno najbardziej lubią przyjeżdżać ze znajomymi na narty.

MP

Czytaj dalej: 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka