"Szanowni Państwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę" - napisał prezydent Wrocławia Jacek Sutryk w odpowiedzi na zarzuty internautów, że odniósł się niestosownie do niepełnosprawnego.
Sutryk pojechał z szoferem na Campus Trzaskowskiego
Chodzi o dyskusję, jaka wywiązała się pod wpisem Sutryka, który pokazał, że jedzie na Campus Przyszłości z szoferem, oglądając w tym czasie serial. Internauci zarzucali prezydentowi Wrocławia, że podróżuje nieekologicznie, i w dodatku za pieniądze podatników.
Wpis włodarza Wrocławia skomentował także p. Jerzy. - A ja panie prezydencie nieumyty 22 dzień przez opiekuna z MOPS-u. Jak długo jeszcze panie prezydencie? - zapytał.
- To proponuję Panie Jerzy, mniej internetu a więcej mycia. Serdeczności posyłam - skomentował Sutryk.
Okazało się, że p. Jerzy jest osobą niepełnosprawną, ma zanik mięśni, stąd potrzebuje pomocy przy prostych czynnościach, takich jak umycie się. Na Sutryka spadła lawina nieprzychylnych komentarzy.
Przeczytaj więcej na temat: Sutryk oglądał serial w samochodzie służbowym. "Nie za pieniądze trolla", "więcej mycia"
Prezydent Wrocławia obraził niepełnosprawnego
Posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk napisała w mediach społecznościowych: "skandaliczne, okrutne i po prostu podłe słowa Prezydent Wrocławia". "Zwracam się do Prezydenta z oficjalną interwencją poselską, żądaniem natychmiastowych przeprosin wobec p. Jerzego, zapewnienia mu wsparcia i pilnych decyzji o dofinansowaniu pomocy społecznej i wzroście płac jej pracowników" – napisała Dziemianowicz-Bąk.
Z kolei warszawski aktywista Jan Śpiewak na Twitterze napisał, że „niepełnosprawny, z którego wyśmiewał się patoprezydent Wrocławia cierpi na polineuropatie - zanik mięśni i uszkodzone nerwy. To jest poziom okrucieństwa liberalnych elit. Darwinista społeczny. Do dymisji!!".
Piotr Uhle, przewodniczący Klubu Radnych Nowa Nadzieja w Radzie Miejskiej Wrocławia (klub będący w opozycji do Sutryka), napisał zaś, że "Jacek Sutryk wyśmiał niepełnosprawność obywatela Wrocławia w wieku senioralnym". "Powinien jak najszybciej przeprosić, ale mleko już się wylało, zobaczyliśmy prawdziwą twarz Jacka Sutryka. Teraz widzimy, po co urząd wydaje miliony na promocję prezydenta - gdyby mieszkańcy dowiedzieli się, jaki jest naprawdę już dawno podziękowaliby mu za pracę" – napisał Uhle.
Wieczorem prezydent Wrocławia postanowił się odnieść do słów krytyki.
"Szanowni Państwo, jeśli zostałem źle zrozumiany – bardzo przepraszam tak Pana Jerzego, jak i Państwa: Pan Jerzy jest klientem wrocławskiego MOPS-u i otrzymuje kompleksową opiekę" - napisał Jacek Sutryk.
Dodał, że p. Jerzy "w ostatnim czasie nie chciał skorzystać z dodatkowej oferty pomocy, mimo, że wcześniej sam o nią występował". "Do tego nawiązywałem w swojej porannej odpowiedzi" - wyjaśniał prezydent Wrocławia.
Sutryk niby przeprosił, ale nie przeprosił
Jego przeprosiny nie spotkały się z pozytywnym odzewem.
"Jeśli", "jeśli kogoś uraziłem", "jeśli zostałem źle zrozumiany"... Przeprosiny w stylu "przepraszam, ale..." to potężna żenada" - skomentował Wojciech Wybranowski, red. naczelny "Głosu Wielkopolskiego".
"Pana wpisy są nie do obrony, są chamskie i świadczą o srogim odklejeniu" - napisała dziennikarka Blanka Aleksowska.
Niektórzy mieszkańcy Wrocławia sugerują prezydentowi wprost, że zachował się chamsko i powinien podać się do dymisji.
ja
Czytaj także:
Kraje Trójmorza inicjatorami zakazu wizowego dla Rosjan. Ważne spotkanie szefów MSZ
Nieoficjalnie: Odpowiedzialny za nieudane wybory kopertowe żegna się ze stanowiskiem
Kiedy będzie raport ws. śnięcia ryb w Odrze - minister Moskwa podała datę
Komendant straży pożarnej jechał po alkoholu. Policja zatrzymała mu prawo jazdy
Inne tematy w dziale Polityka