Ogromne korki na drodze z Krymu. Rosjanie się boją
Ogromne korki na drodze z Krymu. Rosjanie się boją

Ukraina chce odbić Krym. Zobacz, jak rosyjscy turyści uciekają z półwyspu

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 44
Wołodymyr Zełenski zapewnił, że strona ukraińska nie spocznie, dopóki Krym nie wróci do granic terytorialnych jego państwa. Portal Tpyxa zamieścił wymowne nagranie z drogi na półwyspie, na którym widać wielokilometrowy korek. Rosjanie w strachu przed ukraińskim kontratakiem opuszczają Krym.

- Ukraina będzie dążyć do odzyskania Krymu, bo to jest nasze terytorium. Dowolnym sposobem, tak, jak zdecydujemy. A zdecydujemy samodzielnie, bez konsultacji z jakimkolwiek państwem świata - zapewnił przy okazji obrad Platformy Krymskiej Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy jednocześnie dodał, że jego kraj nie atakuje obiektów cywilnych. 

Czytaj: 

Polski gangster walczy na Ukrainie jako ochotnik. Ściga go prokuratura

Rosyjski ekspert nie ma wątpliwości: to nie Ukraińcy zabili Darię Duginę, a GRU

Wizyta Andrzeja Dudy w Kijowie. Zacharowa porównała polskiego prezydenta do Hitlera

Korki na drogach z Krymu

Krym został zaanektowany w 2014 roku przez Rosjan. Od tamtej pory Rosjanie korzystają z uroków półwyspu, jak w swoim kraju. Umożliwiła im to budowa Mostu Krymskiego, łączącego Półwysep Krymski z Półwyspem Tamańskim przez Cieśninę Kerczeńską. Zełenski zaznaczył, że ukraińskie siły zbrojne doskonale wiedzą, do czego są wykorzystywane, a także gdzie zlokalizowane obiekty  wojskowe okupanta. W ostatnich tygodniach Ukraina przeprowadziła kilka ataków na lotniska i składy amunicji na obszarze Krymu. Eksperci zastanawiają się, czy wojsko obrońców kraju zdecyduje się na wysadzenie Mostu Krymskiego, aby odciąć drogę Rosjan na półwysep. 

Portal Tpyxa opublikował nagranie, ukazujące wielokilometrowy korek na drodze z Krymu. To psychologiczny efekt kontruderzeń Ukraińców. 

 

Erdogan popiera Ukrainę 

We wtorek dążenia strony ukraińskiej poparł prezydent Turcji. - Ankara wspiera integralność terytorialną Ukrainy i odrzuca bezprawną aneksję Krymu - ocenił Recep Tayyip Erdogan. - Turcja nie uznaje aneksji Krymu i od pierwszego dnia otwarcie twierdzi, że ten krok jest bezprawny i nielegalny. To pryncypialne stanowisko, które ma nie tylko podstawy prawne, ale także moralne - powiedział przywódca Turcji. 

- Powrót Krymu do Ukrainy, którego jest nieodłączną częścią, jest zasadniczo wymogiem prawa międzynarodowego - podsumował Erdogan. 

 

Pół roku wojny na Ukrainie

Mija pół roku od wybuchu wojny na Ukrainie. Decyzją Władimira Putina, 24 lutego 2022 r. rozpoczęła się "operacja specjalna" - tak nazywa ją Kreml. W wyniku napaści, strona ukraińska straciła ok. 15 proc. terytorium. Z kraju wyjechało też ok. 5 mln obywateli. Wielu ekspertów sądziło, że Kijów przetrzyma rosyjską agresję jedynie kilka dni. Okazało się inaczej, a dziś coraz częściej podejmuje się temat odzyskania Krymu i wyparcia okupanta, zainstalowanego w Donbasie. 

GW

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj44 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka