Prezydent RP składa we wtorek wizytę w Kijowie na zaproszenie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Duda spotkał się z Zełenskim, później zabrał głos podczas spotkania Platformy Krymskiej.
Prezydent Duda: Krym to Ukraina
Duda przypomniał pierwsze posiedzenie Platformy Krymskiej, które odbyło się w ubiegłym roku i w którym, jak mówił, "prezydentów, premierów było tu raptem kilka, może kilkanaście osób". W opinii prezydenta "panowało wówczas zupełnie inne myślenie w Europie", "tak, jak gdyby Krym po prostu przepadł". Tymczasem - jak powtórzył - "Krym był i jest taką samą częścią Ukrainy, jak Gdańsk albo Lublin są częściami Polski, jak Nicea jest częścią Francji, Kolonia jest częścią Niemiec, jak Rotterdam jest częścią Holandii".
Według prezydenta RP "wielu z nas musi zrobić pewien rachunek sumienia za to, co stało się w ciągu ostatniego roku". "Czy de facto zgoda na okupację Krymu nie była błędnym sygnałem ze strony wielu państw pod adresem Rosji" - kontynuował Duda.
Prezydent Duda: nie ma powrotu do "businness as usual" w relacjach z Rosją
Prezydent podkreślił, że "nie ma powrotu do +business as usual+, jeśli chodzi o relacje z Rosją". "W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, którą to Ukrainę zaatakowała, kiedy Rosja prowadzi okupację terenów międzynarodowo uznanych przez inne kraje, do tego potrzebna jest zmiana polityki Zachodu, która doprowadzi nie tylko do zatrzymania Nord Stream 2, ale też do pozbycia się gazociągu Nord Stream 2" - oświadczył prezydent.
Platforma Krymska to forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. Pierwszy szczyt tego formatu odbyło się 23 sierpnia 2021 roku w Kijowie.
Obserwatorzy na Ukrainie podkreślają, że Duda był jedynym przywódcą innego kraju, który osobiście pojawił się na tym spotkaniu. Inne głowy państw, szefowie rządów i organizacji międzynarodowych przemawiali podczas wtorkowego szczytu przez łącza internetowe.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zapewnił, że UE nigdy nie uzna dokonanej przez Rosję aneksji Krymu. „Krym to Ukraina i chciałbym powtórzyć to, co mówiłem w ubiegłym roku (…): UE nie uznaje i nie uzna aneksji Półwyspu Krymskiego. Agresja Rosji (przeciw Ukrainie) nie rozpoczęła się w lutym, ona rozpoczęła się w 2014 roku od bezprawnej aneksji Krymu” – powiedział.
„NATO w pełni solidaryzuje się z Ukrainą, a nasze państwa członkowskie popierają suwerenność i integralność Ukrainy oraz wasze prawo do obrony własnej ziemi i własnej drogi w przyszłość. Prezydent (Władimir) Putin rozpoczął tę nieusprawiedliwioną wojnę i sam powinien ją powstrzymać, zabierając swoje siły z ukraińskiej ziemi” – oświadczył Stoltenberg.
Czytaj dalej:
- Kamiński: To nie przyczyny naturalne odpowiadają za katastrofę Odry
- Rzecznik Praw Dziecka zarzuca dziennikarce TVN przemoc. "Stresowała i straszyła uczniów"
- Rosyjska propaganda odkryła "polski ślad" w zbrodni na córce Dugina
SW
Komentarze
Pokaż komentarze (38)