Robert Tekieli zamieścił wpis na Twitterze, który zszokował internautów. Publicysta związany z tygodnikiem "Sieci" doradził PiS, by "odstrzeliło Donalda Tuska na trzy miesiące przed wyborami". Niektórzy potraktowali dosłownie propozycję Tekielego.
- Dla PiS najlepszym rozwiązaniem byłoby odstrzelenie Tuska na 3 miesiące przed wyborami - napisał na Twitterze Robert Tekieli. Wielu internautów zarzuciło mu, że nawołuje wprost do zabójstwa lidera PO i to na niego spadnie moralna odpowiedzialność, jeśli kiedykolwiek były premier zostanie zaatakowany przez swoich przeciwników.
Czytaj też:
Ksiądz zatrzymany za treści pedofilskie. Był dyrektorem salezjańskiej szkoły podstawowej
To oni stoją za zamachem na córkę Dugina? Wymowny list, jest wzmianka o Putinie
Robi się naprawdę nieciekawie. Największe manewry USA i Korei Południowej od lat
Publicysta usunął tweeta i tłumaczył, że nie miał na myśli przestępstwa. "Odstrzelić" to popularny zwrot w polityce, oznaczający usunięcie danej osoby z urzędu lub pełnionej funkcji. - Tylko w mózgach chorych można traktować to niemetaforycznie - podkreślił autor wpisu o Tusku.
Tekieli usunął wpis, bo - jak sam przyznał - wymowa była inna, niż zakładał.
Popis Lewandowskiego. Polak bohaterem Barcelony, przełamanie wicemistrza
Liberalny socjolog broni prawicowego autora
Nie wszyscy krytykują też autora wpisu. Nieoczekiwanie, broni go Michał Bilewicz, profesor z Uniwersytetu Warszawskiego i znany krytyk PiS.
- Tekieli dalece nie moja bajka, ale z jego retweeta jasno wynikało, że chodzi o odstrzelenie z polityki, tzn. skompromitowanie jakąś nierozsądna wypowiedzią czy zachowaniem. Wyrywanie zdań z kontekstu by przypisać komuś zbrodnicze intencje to domena populistów. Nie idźmy tą drogą - zauważył naukowiec.
GW
Inne tematy w dziale Polityka